Bitki wołowe

Bitki wołowe to pomysł na pyszny obiad dla całej rodziny. Bardzo często je przygotowuję! Domowe bitki wołowe wychodzą niesamowicie mięciutkie, rozpływające się wręcz w ustach. Jak dla mnie to jeden z lepszych obiadów jakie tylko mogą być!

Bitki wołowe przepis

Pamiętaj, że w tym daniu najważniejsze jest wysokiej jakości mięso, które polecam kupić w sprawdzonym sklepie mięsnym. Na bitki wołowe najlepiej się sprawdzi mięso od udźca (krzyżowa lub zrazowa). Gotowanie na małym ogniu przez trzy godziny sprawia, że bitki wychodzą niesamowicie mięciutkie i delikatne. Jestem pewna, że Ci posmakują!

Bitki w sosie

Moje bitki wołowe polecam zaserwować wraz z pieczonymi ziemniakami, kopytkami czy talarkami ziemniaczanymi. Ugotowana kasza gryczana czy biały ryż też się super sprawdzi! Do tego surówka z kapusty pekińskiej lub surówka z czerwonej kapusty… No coś pysznego!

Przepis na: Bitki wołowe

Składniki:

1 kg mięsa wołowego (z udźca)
1 płaska łyżeczka przyprawy do mięs
1/2 łyżeczki soli
3 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki papryki słodkiej
szczypta pieprzu (najlepiej świeżo zmielonego)
3-4 łyżki oleju
2 małe cebule
4 listki laurowe
kilka ziarenek ziela angielskie
1/2 łyżeczki majeranku
2 łyżeczki mąki pszennej
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej

Wyślij emailem

Zobacz również:

Burger wołowy po góralsku

Bitki wołowe - przepis krok po kroku

Krok 1

Mięso wołowe najlepiej kupić w całym kawałku i je sobie pokroić na cienkie plastry (ok. 1 cm grubości). Następnie lekko rozbijamy mięso tłuczkiem. Marynujemy je przez minimum 12 godzin i dzięki temu wychodzą wyraziste w smaku.

W miseczce mieszamy przyprawę do mięs (1 łyżeczka), sól (1/2 łyżeczki), pieprz (szczypta), przeciśnięty przez praskę czosnek (3 ząbki), paprykę słodką (1/2 łyżeczki) i olej (ok. 2 łyżki). Całość mieszamy za pomocą łyżeczki i nacieramy tą mieszanką mięso. Najlepiej to zrobić w szczelnym zamykanym pojemniku (np. lunchboxie). Wkładamy do lodówki na minimum 12 godzin (najlepiej zamarynować sobie wieczorem, dzień wcześniej przed gotowaniem).

Przynajmniej pół godziny przed smażeniem, wyciągamy mięso z lodówki, aby nabrało temp. pokojowej. Rozgrzewamy większą patelnię, nalewamy olej (ok 2-3 łyżki) i smażymy partiami plastry mięsa z dwóch stron (na średniej mocy palnika).

Krok 2

Usmażone kawałki mięsa odkładamy do garnka. Gdy skończymy już smażyć ostatnie partie wołowiny, wtedy dodajemy posiekaną cebulę (2 małe sztuki), ziele angielskie (kilka ziarenek), liście laurowe (4-5 listków) oraz majeranek (1/2 łyżeczki). Wlewamy wrzątek do wysokości mięsa w garnka (żeby woda je przykryła) i dusimy pod przykryciem przez 3 godziny na małym ogniu (co jakiś czas sprawdzamy czy mięso na spodzie garnka się nie przypala).

Krok 3

W razie potrzeby uzupełniamy wodę (gdyby jej dużo wyparowało w trakcie duszenia). Sprawdzamy czy mięso jest już miękkie (jeśli nie to dusimy dalej pod przykryciem).

W większym kubku mieszamy odlany sos z garnka (ok. 150 ml) z mąką pszenną (2 płaskie łyżeczki) i ziemniaczaną (1 łyżeczka). Tą mieszankę przelewamy przez sitko i wlewamy do mięsa. Całość dokładnie mieszamy do powstania jednolitego sosu (gdyby była konieczność, to dodaj odrobinę więcej mąki). Dusimy jeszcze pod przykryciem przez 2-3 minuty, doprawiamy ewentualnie jeszcze do smaku.