Przepis na pączki – poradnik z filmikiem!

Opis przepisu

Tłusty Czwartek już tuż tuż, więc sprawdzony przepis na pączki Wam się z pewnością przyda! Jak dla mnie domowy, własnoręcznie wykonany pączek smakuje wtedy milion razy lepiej niż ten ze sklepu i muszę przyznać, że z każdym rokiem wychodzą mi one coraz smaczniejsze. Moje pierwsze próby ich wykonania były wprost tragiczne! Nie wstydzę się tego powiedzieć, ale były spalone, twarde, a właśnie chodzi o to żeby ciasto było lekkie jak piórko, delikatne, puchate oraz rozpływające się w ustach. Jeszcze wykonane z jasną obręczą dookoła – satysfakcja z siebie gwarantowana! 🙂 Swoje przygotowałam z kremem czekoladowym, z lukrem i odrobiną roztopionej czekolady.

Tłusty Czwartek

Przygotowałam dla Was poradnik na pączki idealne! Zdaję sobie sprawę, że ile gospodyń tyle przepisów, ale ten przepis jest u nas w rodzinie już od wielu lat i muszę przyznać, że pączki wychodzą z niego genialne. Nagrałam dodatkowo filmik, który jest zamieszczony poniżej, aby jak najwięcej osób zdecydowało się w tym roku wykonać własne pączki i już nie mogę się doczekać od Was zdjęć Waszych pączuszków. Ten przepis na pączki z pewnością Wam się spodoba!

Pączki przepis

Poniżej zebrałam kilka porad:

• Używam zawsze mąki do ciast drożdżowych np. Lubella lub Mąka Basia
• Zdecydowanie lepsze są drożdże świeże (z drożdży instant również wyjdą, lecz moim zdaniem nie wychodzą aż tak puchate)
• Wszystkie składniki powinny mieć temp. pokojową
• Ciasto na pączki jest luźne i odrobinę rzadsze niż tradycyjne drożdżowe, dlatego nie można je zbytnio podsypywać mąką
• Jest wiele przepisów, w których dodaje się mnóstwo żółtek, a moim zdaniem lepsze jest dodanie całych jajek
• Wyrabiam ciasto za pomocą miksera z hakiem przez około 10 minut, wcześniej wykonuję osobny rozczyn drożdżowy. Jeżeli widzę, że rozczyn nie podwoił swojej objętości tzn., że jest on źle wykonany lub drożdże były stare i nie ma sensu kontynuować ciasta, bo ono kompletnie nie urośnie.
• Można nadziewać przed i po smażeniu, lecz zdecydowanie łatwiejsze jest przy pomocy szprycy, do którego można dodać ulubioną twardą marmoladę, krem czekoladowy, gęste powidła itp
• Wyrobione ciasto najlepiej formować ręcznie (u mnie się na to mówi, że je “kulamy” formując w idealną kulkę), jeżeli nie potrafisz to lekko rozwałkuj ciasto i wycinaj za pomocą szklanki
• Temperatura smażenia pączków to ok. 175 stopni i najłatwiej jeżeli posiadasz termometr cukierniczy, lecz bez niego również sobie poradzisz jak ja to rozgrzewamy olej. Następnie stawiamy na średnim gazie i gdy chcę sprawdzić, czy olej już wystarczająco się nagrzał to kładę mały kawałek ciasta. Jeśli ślicznie się podnosi po około 3 sekundach i tworzy się jasna obręcz to jest wtedy super wyrobione ciasto oraz idealna temp. oleju. Gdyby ciemniały bardzo szybko to temperatura za wysoka i w środku będą surowe. Jeżeli ciasto nie będzie się podnosić na wierzch oleju tylko będzie leżało długo na dnie tzn, że olej jest zbyt zimny.

Pączki domowe

Dodatkowe wskazówki:

• Ta upragniona przez wszystkich jasna “obręcz” na pączkach powstaje gdy pączek jest idealnie wyrośnięty i lekki jak chmurka. To powoduje, że unosi się na powierzchni tłuszczu i zanurzony w nim jedynie do połowy, a nie opada na dno. Mitem jest, że przykrywanie garnka pokrywką podczas smażenia ma jakikolwiek na to wpływ. Najlepiej je smażyć w mniejszym garnku, tak aby pączek swobodnie w nim sobie pływał i nie dotykał dna naczynia. Ja smażę je pojedynczo lub maksymalnie po dwie, trzy sztuki, ponieważ każdy dodany pączek do oleju obniża jego temperaturę. Dodatkowo one podczas smażenia rosną, więc wtedy daję im przestrzeń do wyrastania.
• Niektórzy dodają do ciasta odrobinę spirytusu, a inni nie. Ja zawsze dodaję minimum jedną łyżkę (ewentualnie można dodać czystą wódkę). Dzięki temu ciasto nie chłonie tyle tłuszczu podczas jego smażenia.
• Można je smażyć na oleju roślinnym lub np. smalcu.