Bułki orkiszowe

Bułki orkiszowe można przygotować na bazie świeżych lub suszonych drożdży.

Jeśli chodzi o mąkę to ja używam zwykle orkiszową jasną – typ 650, ale równie dobrze możesz użyć pełnoziarnistej.

Wersja z drożdżami świeżymi.

Rozczyn:

Do miseczki kruszymy świeże drożdże (15 g), dodajemy cukier (płaska łyżeczka), mąkę (2 płaskie łyżki) oraz letnią wodę (ok. 50-80 ml). Mieszamy dokładnie i odstawiamy na 10-20 minut do wyrośnięcia. Rozczyn powinien w tym czasie przynajmniej podwójnie zwiększyć swoją objętość. Jeżeli tak się nie stało, to możliwe, że drożdże są już nieświeże lub została użyta zbyt ciepła/gorąca woda.

Wersja z drożdżami suszonymi.

Do miseczki dodajemy drożdże suche (7 g), cukier (większa szczypta), mąkę (2 płaskie łyżki) oraz letnią wodę (ok. 50-80 ml), mieszamy i również odstawiamy na 10-20 minut.

Ciasto:

Do miski wsypujemy mąkę (550 g) oraz letnią wodę (280 ml).

Dodajemy rozczyn (niezależnie czy z drożdży świeżych czy suszonych) i zagniatamy przez chwilę ciasto. Odstawiamy na 30 minut.

W tym czasie moje ciasto nieco zwiększyło swoją objętość.

Dodajemy masło w temperaturze pokojowej (40 g) oraz sól (1 dość płaska łyżka – ja akurat użyłam soli himalajskiej).

Wyrabiamy ciasto przez około 3 minuty za pomocą robota planetarnego, do momentu kiedy stanie się gładkie i elastyczne. Można również wyrabiać ręcznie, ale czas będzie trzeba wydłużyć. Staramy się zbytnio nie podsypywać je mąką, aby bułki nie wyszły nam za twarde po upieczeniu. Odstawiamy na 30 minut.  

Dodajemy ziarna np. sezam, pestki dyni czy słonecznik (około 3-4 łyżek). Jeśli nie lubisz bułek z ziarnami to po prostu pomiń ten krok.

Ponownie wyrabiamy ciasto przez dosłownie minutę i odstawiamy na 45 minut.  

Wyciągamy je z miski i lekko wyrabiamy. Dzielimy na około 8-10 równych części. Kulamy bułki. Podczas wyrabiania nie podsypujemy zbytnio zbyt dużą ilością mąki.

Bułeczki przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Przykrywamy je ściereczką i zostawiamy na jakieś 15-20 minut żeby się troszkę napuszyły. Po tym czasie smarujemy za pomocą pędzelka roztrzepanym jajkiem wymieszanym z odrobiną mleka i posypujemy ziarnami (ja posypałam pestkami dyni, sezamem i czarnuszką).

Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 210 st. C, przez 20-22 minuty aż do momentu kiedy będą pięknie rumiane. W piekarniku można piętro niżej wstawić foremkę z nalaną wodą, aby w trakcie pieczenia było nieco pary, dzięki czemu domowe bułki będą miały fajną chrupiącą skórkę. Studzimy na kratce.

Bułeczki orkiszowe przechowujemy tak jak każde inne pieczywo – w chlebaku czy lnianej reklamówce.

Szukasz pomysłu z czym zjeść takie pyszne, ciepłe bułki? W takim razie polecam pastę jajeczną, domowy pasztet drobiowy, tapenadę (pastę z czarnych oliwek), czy nawet masło czosnkowe.