Barszcz czerwony

4.9/5 (18 ocen)
Barszcz czerwony

Barszcz czerwony to jest to co za mną chodziło od jakiegoś czasu. Nie wiem dlaczego, ale u mnie w domu przyrządza się go głównie na święta, a powinno zdecydowanie częściej bo jest naprawdę bardzo dobry, a jedząc go z pasztecikiem, bądź z uszkami staje się bardzo sycącym daniem.

Przepis na: Barszcz czerwony

Składniki:

  • 4 l wody
  • 250 ml zakwasu buraczanego (najlepiej domowego)
  • 4 buraki
  • 2 marchewki
  • 1 pietruszka
  • 4 liście laurowe
  • 4 ziarna ziela angielskiego
  • 4 ząbki czosnku
  • 1 łyżka suszonego majeranku
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • natka pietruszki
  • sól
  • pieprz
Wyślij emailem

Barszcz czerwony - przepis krok po kroku


Krok 1

Barszcz czerwony

W większym garnku nalewamy wodę, dodajemy natkę pietruszki, gotujemy.


Krok 2

Barszcz czerwony

Do wywaru dodajemy umyte, obrane i pokrojone na mniejsze części buraki, dodajemy również pozostałe składniki, gotujemy na małym ogniu przez 1,5 godziny.


Krok 3

Barszcz czerwony

Po tym czasie powinniśmy już mieć wyrazisty, czerwony kolor. Zupę jeszcze doprawiamy według smaku. Smacznego!!!


Barszcz czerwony

Barszcz czerwony

Średnia ocena 4.9 / 5. Ilość głosów: 18

Oceń ten post jako pierwsza!

Komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
EmilkaT
EmilkaT
8 lat temu

Oooo barszczyk! U mnie rowniez obowiązkowo musi byc na wigilijnym stole 😉

Magdalena Laskowska
Magdalena Laskowska
8 lat temu

Ja robię paszteciki do barszczu 🙂 i zdecydowanie taki wolę

Gosia
Gosia
8 lat temu

W moim rodzinnym domu nigdy się barszczu nie podawało. Była zupa grzybowa 🙂 Ale ten barszczyk jest bardzo zachęcający 🙂

Olenka
Olenka
9 lat temu

Uwielbiam taki barszcz ;D

Cotakpachnie?
Cotakpachnie?
9 lat temu

Witam imienniczkę! 🙂
Uwielbiam czerwony barszcz, odkąd jestem “na swoim” często robię z jakimś pieczonym pierogiem, pasztecikiem, lub drożdżowymi bułeczkami na obiad lub kolację 🙂 Jedynie wegety nie używam, ale od czasu do czasu takie ułatwienie, czemu nie 🙂