
Tiramisu w pucharkach to klasyk wśród włoskich deserów! Jest naprawdę przepyszny, a dodatkowo prosty i szybki do przyrządzenia.
Moje tiramisu w pucharkach zrobiłam na bazie serka mascarpone. Jeżeli w przepisach na tiramisu macie śmietankę kremówkę czy inne takie cuda to niestety nie będzie to stu procentowe tiramisu…
Tiramisu
Prawdziwe włoskie tiramisu jadłam rok temu w Rzymie i mnie po prostu zachwyciło. To co wcześniej wydawało mi się, że nim jest, totalnie odbiegało od smaku włoskiego. Mocno kawowe, puszyste i delikatne w smaku… Do tego włoskie, mocne espresso w wąskiej Rzymskiej uliczce.. Tego nie da się zapomnieć!
A tak przy okazji pamiętam jak w dzieciństwie często jadłam kogel mogel z surowych jajek i jakoś nigdy mi ta surowość nie przeszkadzała 🙂 Później miałam wielki problem z jedzeniem surowych żółtek czy nawet białek (pojawiło się teraz sporo przepisów np. na Ptasie mleczka właśnie na bazie surowych białek). Teraz już nie mam takich oporów, może przez to, że kupuję jajka ze sprawdzonego źródło i to najczęściej takie wiejskie.
Tiramisu w pucharku
Zwykle do mojego tiramisu w pucharku dodaję likier amaretto, ponieważ nadaje on bardziej aromatyczny i oryginalny zapach i smak. Jeżeli chodzi o biszkopty to najczęściej kupuję takie okrągłe, które można dostać w każdym sklepie lub jeśli mi się tylko uda trafić na tydzień włoski w Lidlu czy Biedronce to takie klasyczne podłużne.
Na samym końcu dekorujemy nasze pyszne Tiramisu grubą warstwą kakao, a także listkiem mięty. Smacznego!
Przepis na: Włoskie Tiramisu
Łącznie: 20 min + chłodzenie w lodówce
Składniki:
- 3 białka + szczypta soli
- 3 żółtka
- 100 g cukru
- 500 g mascarpone
- 3/4 szklanki mocnego espresso
- 1 łyżka likieru np. amaretto
- 200 g biszkoptów np. okrągłych
- kakao ekstra ciemne
- opcjonalnie świeże owoce lub listki mięty do dekoracji
Tiramisu przepis
Jajka powinny być w temp. pokojowej.
Za pomocą mikser ubijamy trzy białka ze szczyptą soli (naczynie, w którym będziecie ubijać białka musi być czyste i suche, a białka idealnie oddzielone od żółtek). W drugim naczyniu ubijamy żółtka z cukrem (100g). Masa powinna być bardzo dobrze ubita, puszysta. Dodajemy do niej stopniowo mascarpone (500g), miksując po dodaniu każdej następnej łyżki.
Białka powinny być ubite na sztywną pianę.
Ubite żółtka z dodatkiem mascarpone powinny mieć gęstą, dosyć stabilną konsystencję.
Do masy z mascarpone dodajemy likier amaretto (ok. 1 łyżka) i delikatnie ubite białka.
Powoli mieszamy za pomocą łyżki lub trzepaczki.
Mi wyszły trzy większe porcje, ale spokojnie Wam wystarczy składników na cztery szklanki czy pucharki.
Na dno szklanek lub pucharków nakładamy po dwa biszkopty (moczymy je lekko z jednej strony w przestudzonej kawie, ja używam espresso bez słodzenia).
Nakładamy masę (ja ją sobie przełożyłam do rękawa cukierniczego), a następnie posypujemy obficie kakao. W ten sposób powtarzamy czynność minimum 3 razy, aż nasze szklanki się całkiem wypełnią. Deser chłodzimy minimum 2 godziny w lodówce. Smacznego!
A biszkopty domowe??