Sernik dyniowy

Puree z dyni

Sernik dyniowy zaczynamy od przygotowania puree z dyni – ja użyłam małej sztuki dyni hokkaido, która ma intensywny pomarańczowy kolor. Kroimy ją na mniejsze kawałki (bez obierania ze skórki). Pieczemy przez około 25 minut w temperaturze 180 stopni. Po tym czasie wyciągamy ją z piekarnika i odstawiamy do lekkiego przestygnięcia. Obieramy ją ze skórki.

Blendujemy dynię na gładko – potrzebujemy około 250-300 g puree do masy serowej.  

Półkruche ciasto:

Do miski wsypujemy mąkę pszenną (240 g, możesz zastąpić krupczatką), cukier puder (2 płaskie łyżki), proszek do pieczenia (1/2 łyżeczki), a także dodajemy zimne masło (100 g), jajko oraz gęstą śmietanę (1 łyżeczka).

Zagniatamy gładkie ciasto. Wkładamy je do lodówki na 20 minut.

Dno i boki tortownicy (moja o średnicy 26 cm, ale możesz użyć też większej tortownicy o średnicy 28 cm) obkładamy papierem do pieczenia (boki nieco powyżej wysokości tortownicy). Najlepiej najpierw ją delikatnie natłuścić masłem, aby papier się dobrze trzymał.

Schłodzone ciasto wykładamy na spód foremki. Nakłuwamy za pomocą widelca. Pieczemy przez około 18-20 minut w piekarniku nagrzanym do temp. 190 stopni (góra-dół, bez termoobiegu, środkowa półka).

Masa serowa

Wszystkie składniki na masę serową powinny być w temperaturze pokojowej.

W misce miksujemy miękkie masło (80 g) z twarogiem (1 kg, u mnie z wiaderka, ale możesz użyć dwukrotnie zmielonego twarogu) oraz puree z dyni – dosłownie przez 10-20 sekund.

Dodajemy po jednym jajku (po dodaniu każdego przez chwilkę miksujemy) – łącznie będziemy potrzebować 5 dużych sztuk.

Mascarpone (250 g) lub ewentualnie śmietankę 36% przez chwileczkę miksujemy w miseczce (można to też zrobić trzepaczką) i dodajemy do masy serowej. Wlewamy także mleko zagęszczone słodzone (530 g) – jak chcesz to zastąp je niepełną szklanką cukru.

Opcjonalnie dodajemy skrobię ziemniaczaną (1 płaska łyżka) oraz szczyptę cynamonu. Całość miksujemy kilka sekund, jedynie do połączenia się składników.  

Wkładamy blaszkę na środkową półkę piekarnika. Na dolnej półce można włożyć inną blaszkę napełnioną wodą, aby w trakcie pieczenia było cały czas parowanie.

Pieczemy najpierw sernik przez 30 minut w piekarniku nagrzanym do temp. 170 stopni (góra-dół, bez termoobiegu, środkowa półka), a następnie zmniejszamy temperaturę do 155 stopni i  pieczemy jeszcze przez 50 minut.

Po tym czasie wyłączamy piekarnik i studzimy sernik w zamkniętym piekarniku przez 15 minut. Następnie lekko uchylamy drzwiczki i zostawiamy tak sernik do całkowitego wystudzenia. 

Po kilku godzinach, gdy sernik całkowicie przestygnie wtedy przygotowujemy polewę. W małym garnuszku podgrzewamy śmietankę (50 ml) – nie doprowadzamy jej do wrzenia. Dodajemy posiekaną czekoladę i od razu zdejmujemy z palnika. Mieszamy aż powstanie jednolita polewa czekoladowa. Polewamy nią wierzch naszego sernika.  

Zachęcam także do wypróbowania moich innych serników jak np. sernik z borówkami, sernik królewski czy sernik z mascarpone.