Jestem teraz na etapie czytania książek Nicholasa Sparksa. Moja wielka miłość do melodramatów sprawiła, że same jego filmy, które powstały na podstawie ekranizacji książek (jak np. “Pamiętnik”,”List w butelce”, “Wciąż ją kocham”, “Dla Ciebie wszystko”, “Najdłuższa podróż”, “Szkoła uczuć”) mi już nie wystarczają. Zrobiłam sobie ostatnio dzień dziecka i kupiłam kilka jego książek, które czytam z wielką namiętnością. Na zewnątrz zimno, więc wieczorami zabieram kocyk, książkę no i… Oczywiście coś słodkiego na przegrychę 🙂 W ramach wielkiej potrzeby powstał ten oto przepis, o którym kilka słów poniżej.
Lubisz brownie tak jak ja, ale masz wyrzuty sumienia (pod względem liczby kalorii oczywiście!) po jego zjedzeniu? Przygotowałam wilgotne, lekko zbite brownie na bazie gorzkiej czekolady, bananów, jogurtu naturalnego (koniecznie gęstego!), mąki ryżowej. Całość wymieszałam za pomocą łyżki, nie ma tu konieczności używania miksera. Dojrzałe banany można rozgnieść za pomocą widelca, zostawiając również małe kawałki banana, które po upieczeniu się fajnie rozpływają w ustach. Wierzch udekorowałam polewą z gorzkiej czekolady oraz mieszanką orzechów. Tak jak to typowe brownie jest lekko zakalcowate, lecz pięknie się kroi i znika w oka mgnieniu 🙂
Przepis na: Fit brownie z bananami
Porady na start
W tym przepisie użyłam foremki o rozmiarze 22 x 14 cm. Jeżeli masz inną foremkę, to skorzystaj z przelicznika foremek.
Szklanka ma u mnie pojemność 250 ml.
Składniki:
- 120 g gorzkiej czekolady z wysoką zawartością kakao
- 3 łyżki oleju kokosowego lub masła Ghee
- 2 dojrzałe banany
- duży jogurt naturalny (koniecznie gęsty) lub grecki (300 g)
- 1,5 szklanki mąki ryżowej lub pszennej
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
Dodatkowo:
- 50 g czekolady gorzkiej
- 1 łyżka masła lub oleju kokosowego
- orzechy do dekoracji (u mnie mieszanka różnych)
Zobacz również:
Fit brownie z bananami - przepis krok po kroku
Krok 1
W misce mieszamy ze sobą (łyżką, nie ma konieczności używania miksera): jogurt, mąkę, sodę, przestygniętą czekoladę. Na końcu dodajemy lekko rozgniecione widelcem banany, całość mieszamy za pomocą łyżki. Przelewamy masę do foremki (u mnie mała bo o rozmiarze 22 x 14 cm, możecie użyć keksówki), wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Piec przez 35 minut w temp. 180 stopni.
Gdy ciasto się upiecze, przygotowujemy polewę: czekoladę rozpuszczamy wraz z łyżką masła, mieszamy, polewamy nią upieczone brownie. Dekorujemy posiekanymi orzechami. Smacznego!
Komentarze
Zdjęcie niech jest moja opinia ☺️
Super 🙂
Pyszota. Jak nie przepadam za ciastami to te mi bardzo smakowało.
Super, cieszę się 🙂
A przepraszam teraz znalazłam dane o szklance. 😭
Przepraszam ale ile ml ma Twoja szklanka bo wiem , ze niektórzy maja200ml a niektórzy używają 250 ml to wazne żeby nie dodać za dużo maki
Jeśli chodzi o szklankę to zawsze chodzi o klasyczną 250 ml 🙂
Witam, czy w tym przepisie nie ma jajek ???
Jak widać nie ma 🙂
Hej. Czy po wystudzeniu wkładacie ciasto do lodówki ?
Nie ma takiej potrzeby 🙂
Super przepis, Brownie wyszło przepyszne🥰😋😋
Super, cieszę się 🙂
Moje Brownie wyszło suche dlaczego? Zrobiłam wszystko wg proporcji. Help.
Może w Pani piekarniku trzeba piec o kilka minut krócej? Ciężko mi wskazać jednoznaczną przyczynę 🙂
Może i nie mało kaloryczne ale to są zdrowe kalorie bo witamin duże i w bananach, orzechach i gorzkiej czekoladzie lepsze takie niż z białym cukrem, który ma puste kalorie, nikt nie każe Ci piec
Całkiem niezłe chociaż specyficzne. Mój mąż od razu je odrzucił jako “niesłodkie”.
I nie nazwałabym go fit. To że nie ma cukru nie czyni go ”fit”. Ma za to dużą ilość tłuszczu który jest znacznie bardziej kaloryczny. Tłuszczu z czekolady, oleju kokosowego i orzechów. I do tego banany, najbardziej kaloryczne owoce
Z reguły do ciast dodaje się 200 g masła, a tu są trzy łyżki oleju… To dużo? 😛 Zamiast cukru białego (np. szklanki) dodaje się dojrzałe banany… Orzechy to są zdrowe tłuszcze, które powinny być w naszej diecie. Nie wiem jakie ciasta są Waszym zdaniem “fit” w takim razie.
Ile porcja ma kalorii?
Czym zastąpić mąkę ryżowa?
A czy mąka owsiana też się nada?
Migdałową lub w ostateczności pszenną 🙂
zrobiłam na rodzinna imprezkę, wszyscy odchudzający się byli zachwyceni alternatywą 🙂 pychotka!