Moim miejscem, do którego lubię wracać co najmniej 2 razy do roku jest – Zakopane. Wiem, że jest coraz bardziej skomercjalizowane, że pełno kebabów zamiast budek z oscypkami, że tłumy i smog. Jednak, mam do tego miejsca wielki sentyment. Mam tu dużo wspomnień z dzieciństwa, a najmilej wspominam pierwszą naukę jazdy na nartach. Obecnie, jak tylko przyjeżdżamy tu z mężem to naszym obowiązkowym punktem wycieczki są Krupówki. Niestety w tylko kilku miejscach można naprawdę smacznie zjeść, delektując się góralskimi smakami. Nie mogę pojąć dlaczego naprawdę dobre knajpy upadają, a na ich miejsce wskakują następne pizzerie, kebaby, hot-dogi, McDonaldy itp. My, właśnie między innymi dla dobrego jedzenia przyjeżdżamy do Zakopanego. Oscypka na ciepło z żurawiną, placka po zbójnicku czy grillowanego schabu z oscypkiem nie mogłabym po prostu odmówić.
Zatrzymaliśmy się w Zakopanem w Villi, urządzonej w góralskim stylu. Takie noclegi lubię najbardziej! Jak jedliśmy śniadanie, a w tle leciały kolędy Michaela Buble to poczułam niesamowity, świąteczny klimacik, którego do tej pory nie czułam.
Czym najlepiej się ogrzać w chłodne, zimowe dni? Pysznym grzańcem! Kiedy pokazałam Wam zdjęcie z naszego wyjazdu na instastories wiele osób pytało mnie o przepis na ten pyszny rozgrzewający napój, więc czas podzielić się recepturą na najlepszy grzaniec.
Przepis na: Najlepszy przepis na Grzańca
Składniki:
- 80 ml Żołądkowej Gorzkiej Tradycyjnej
- 160 ml soku jabłkowego
- kilka goździków
- 2 laski cynamonu
- otarta skórka pomarańczy
*Szklanka ma u mnie pojemność 250 ml.
Zobacz również:
Najlepszy przepis na Grzańca
Wykonanie:
Do przepisu na grzańca z Żołądkową Gorzką używamy soku jabłkowego tłoczonego, z kartonu (super jak użyjesz dosyć mętnego soku). Do rondelka wlewamy 80 ml Żołądkowej Gorzkiej Tradycyjnej, sok jabłkowy i dodajemy przyprawy do smaku: kilka goździków i 2 laski cynamonu. Wszystkie składniki mieszamy i podgrzewamy nie doprowadzając do wrzenia. Do gotowego napoju warto dodać otartą skórkę z pomarańczy.
Do tej pory grzańca z wysokoprocentowym alkoholem próbowałam tylko kilka razy. W tamtym roku w bardzo mroźne wieczory, czy na górskich wypadach przygotowywaliśmy sobie grzańce bezalkoholowe na bazie soków z cytrusów oraz dużej ilości przypraw korzennych. Jednak pierwszy raz przygotowałam grzańca z Żołądkowa Gorzka i przyznam, że jest naprawdę bardzo smaczny oraz przyjemny do picia. Trzeba przyznać, iż jest delikatnie mocniejszy, ale za to bardzo szybko rozgrzewa!
Warto dodać, że Żołądkowa Gorzka jest wręcz stworzona do tego, aby tworzyć przy jej użyciu rozgrzewające grzańce. Ten alkohol jest inspirowany recepturą z Kalendarza Lubelskiego z 1822 roku.
Jednak skąd ten słodko gorzki smak? Przede wszystkim cała tajemnica tkwi w zachowanej do dziś tradycyjnej recepturze i unikalnej kombinacji składników. Za lekki posmak goryczy jest odpowiedzialna gorzka pomarańcza. Zaś bursztynowa barwa Żołądkowej Gorzkiej to zasługa karmelu. Zaś starannie dobrane zioła są wkomponowane tak, aby mogły zadowolić miłośników mocnych trunków z charakterem.
Komentarze