
Ciasto Pani Walewska to idealny wypiek na wiele okazji: urodziny, imieniny, czy święta. Przygotowywałam je już tyle razy, że nie jestem w stanie podać nawet roku, w którym zrobiłam je po raz pierwszy. Jednak myślę, że chodziłam wtedy do gimnazjum i byłam zachwycona kiedy tak trudne i skomplikowane (na pierwszy rzut oka tak wygląda) mi wyszło i wszystkim smakowało. Może się to wydawać śmieszne, jednak dla mnie taki sukces był w pewnym sensie wejściem na Mount Everest cukiernictwa.
Ciasto Pani Walewska znana również jako pychotka, ale to nic innego jak kruche blaty ciasta, warstwa bezy i dżemu porzeczkowego oraz pyszny, domowy krem budyniowy. Ciasto to istna eksplozja smaków. Można je przygotować z dowolnym dżemem, ale np. lekko kwaskowaty porzeczkowy czy wiśniowy nada fajnego kontrastu dla słodkiej bezy. Ten przepis na Panią Walewską jest pracochłonny, ale warty poświęcenia. Może nie należy też do najłatwiejszych, ale jeżeli co jakiś czas pieczesz jakiekolwiek ciasta, to na spokojnie sobie poradzisz.
Przed podaniem ciasta polecam schłodzić w lodówce najlepiej przez całą noc. Kruche blaty powinny w tym czasie nieco zmięknąć od dżemu i kremu budyniowego, a ciasto będzie się świetnie kroić.
Mąkę, żółtka, proszek do pieczenia, cukier puder oraz zimne masło wysypujemy na stolnicę. Zagniatamy szybko gładkie ciasto i dzielimy je na dwie równe części. Wkładamy je na 30 minut do lodówki. Jeżeli masz dwie identyczne foremki (u mnie rozmiar 24×24 cm) to na spód każdej wykładamy kruche ciasto, nakłuwamy widelcem i pieczemy oba ciasta równomiernie przez 15 minut w temp. 190 stopni. Jednak jeśli takich dwóch nie masz, wtedy pieczemy najpierw jeden spód, a później dopiero drugi. Odstawiamy do lekkiego przestygnięcia. Białka ubijamy na sztywną pianę wraz ze szczyptą soli. Dodajemy stopniowo po łyżce cukru ciągle miksując na wysokich obrotach. Beza ma być sztywna i błyszcząca, a cukier ma być całkowicie rozpuszczony. Na sam koniec wsypujemy mąkę ziemniaczaną i delikatnie miksujemy na małych obrotach.
Lekko przestygnięte oba blaty ciasta smarujemy dżemem z czarnej porzeczki (po połowie dżemu na każdy blat ciasta).
Na oba kruche spody pokryte dżemem smarujemy ubitą bezą. Opcjonalnie posypujemy płatkami migdałowymi. Piec przez 20 minut w temp. 165 stopni. Upieczone oba blaty odstawiamy do całkowitego przestygnięcia.
W tym czasie 3/4 szklanki mleka miksujemy z żółtkami, mąką, sypkim budyniem, cukrem z prawdziwą wanilią i cukrem białym. Pozostałe mleko zagotowujemy. Masę jajeczną wlewamy do gorącego mleka i ciagle mieszamy. Po około 2-3 minutach powinna masa zacząć gęstnieć i będę pojawiać się małe grudki, później zmienią się w większe. Mieszamy jednak bardzo długo aż do momentu kiedy nie będzie już grudek i powstanie gęsty krem. Odstawiamy do całkowitego przestygnięcia. Masło w temp. pokojowej ucieramy na puszystą masę, dodajemy po łyżce nasz budyń.
Nasze ciasto teraz formujemy w całość: Na spód foremki nakładamy pierwszy upieczony blat ciasta, dżemu i bezy, na niego nakładamy krem budyniowy. Wyrównujemy wierzch i przykrywamy go drugim upieczonym blatem. Ciasto Pani Walewska wkładamy na całą noc do lodówki. Smacznego!
Przygotowanie: 60 min
Pieczenie: 40 min
Łącznie: 100 min
Przepis na: Ciasto Pani Walewska
Składniki: