Tort bezowy Dacquoise (Dakłas)

Tort bezowy Dacquoise to pyszny, słodki deser, który najłatwiej przygotować np. za pomocą robota planetarnego z końcówką do ubijania białek. Jednak za pomocą miksera ręcznego to się również uda, tylko uprzedzam, że miksowanie zajmuje trochę czasu.

Ja przygotowałam dwa blaty bezowe o średnicy 24 cm.

Do czystej, suchej misy robota dodajemy dokładnie oddzielone białka od żółtek (to bardzo ważne) – używałam takich w temperaturze pokojowej. Wsypujemy szczyptę soli i miksujemy na średnich obrotach miksera przez 1-2 minuty. Gdy zacznie się z nich robić puszysta, biała piana wtedy dodajemy stopniowo po płaskiej łyżce cukru.

Z tej proporcji na 7 białek wychodzi łącznie 350 g cukru (najlepiej się sprawdza cukier drobny do wypieków, ale zwykły biały również będzie ok). Zazwyczaj sypię po 1 łyżce co około 30 sekund zwiększając obroty robota. Miksujemy do momentu gdy białka będą idealnie sztywne, a cukier się rozpuści – wystarczy spróbować odrobinę żeby sprawdzić czy czujemy w ustach chrupiący cukier, albo nawet rozetrzeć pianę pomiędzy palcami.

Po około 15-20 minutach miksowania na wysokich obrotach miksera powinniśmy już uzyskać błyszczącą, sztywną pianę. Zmniejszamy obroty i dodajemy skrobię (3 łyżeczki) oraz sok z wyciśniętej cytryny (1 łyżeczka). Miksujemy dosłownie przez kilka sekund do połączenia się składników.

Piekarnik nastawiamy na temperaturę 130 stopni (termoobieg).

Przygotowujemy sobie dwie blachy dołączone do piekarnika oraz papier do pieczenia.

Na środku każdej rysujemy ołówkiem koło o średnicy około 24 cm – tutaj może ułatwić sprawę średniej wielkości garnek czy talerz. Delikatnie nakładamy ubite białka na papier do pieczenia, łyżka za łyżką. Staramy się nie przekraczać narysowanego okręgu.

Tak przygotowaną bezę wkładamy do nagrzanego piekarnika. Po około minucie zmniejszamy temperaturę do 95-100 stopni (termoobieg zostawiamy) i suszymy bezę przez 2,5-3 godziny.

Po tym czasie wyłączamy piekarnik i studzimy przy leciutko uchylonych drzwiczkach piekarnika.

Zostawiamy na kilka godzin do całkowitego wystudzenia. Nie wyjmujemy ciepłej bezy z blachy, bo będzie wtedy miększa i może popękać.

Dobrze przygotowana beza powinna być chrupiąca z zewnątrz i lekko piankowa w środku. Jeśli wypłynie Ci z niej woda/jasno brązowy płyn to znaczy, że cukier nie został wystarczająco dobrze rozbity.

Krem kajmakowy

W misce miksujemy dobrze schłodzoną śmietankę (250 g) oraz mascarpone (500 g). Gdy zacznie robić się sztywny krem, wtedy dodajemy masę krówkową w temp. pokojowej (2 czubate łyżki). Miksujemy do powstania sztywnego kremu. Jeśli robisz ten torcik w lecie i boisz się, że krem się szybko rozpłynie to lepiej dodać 1 śmietan-fix.

Na dolny blat bezowy nakładamy delikatnie po łyżce kremu, lekko rozsmarowujemy. Zostawiamy sobie w misce około dwie łyżki kremu. Przykrywamy drugim blatem bezowym. Lekko dociskamy. Na wierzchu rozsmarowujemy pozostały krem. Posypujemy kakao, a także dekorujemy daktylami oraz orzechami.

Po nałożeniu kremu i dodatków, od razu można pokroić sobie torcik. Jeśli coś zostanie na drugi dzień to przechowujemy w lodówce.

Jeśli lubisz bezowe desery, to koniecznie wypróbuj moją bezę Pavlovą z kremem śmietankowym i świeżymi owocami.