Test patelni – Woll Diamond Lite

5/5 (1 ocen)
Test patelni Woll Diamond Lite

Od dłuższego czasu gotowanie stało się moim ulubionym momentem w ciągu dnia. Traktuję to jak czystą przyjemność, relaks psychiczny. Jest to niesamowita zabawa, która angażuje wszystkie zmysły, a w moim przypadku jeszcze wyobraźnię do tworzenia nowych, kreatywnych przepisów. Uwielbiam całe to bogactwo smaków, aromatów podczas przygotowywania czegoś pysznego. Oczywiście nie lubię spędzać pół dnia na robieniu obiadu, a po komentarzach widzę, że najbardziej czytelnikom bloga podobają się przepisy szybkie, łatwe w przygotowaniu, więc specjalnie dla Was staram się ograniczać ten czas do minimum. Oprócz jakości produktów z jakich będziecie gotować (nie mówię, że najlepsze są zawsze te najdroższe!) to równie ważny jest dobry sprzęt, na którym są przygotowywane te posiłki.

Kiedyś w ogóle nie zwracałam uwagi do jakości sprzętu. Idąc na studia do Krakowa cieszyłam się z każdej rzeczy jaką dostałam od rodziców czy rodzinki – jak to się mówi :”Darowanego koniowi nie zagląda się w zęby”. Na przestrzeni czasu trochę się tych tych garnków, patelni nazbierało… Ze względu na nową, małą kuchnię, podczas przeprowadzki musiałam ze sprzętem kuchennym ograniczyć się do minimum. Stare, rzadko używane akcesoria i urządzenia kuchenne zwiozłam do rodzinnego domu, a zostawiłam sobie tylko sprawdzony, ulubiony  sprzęt.

W swoim życiu miałam już sporo patelni. Najwięcej takich z najniższej półki lub ewentualnie średniej (taką wyceniam na ok. 70-100 złotych). Czy byłam z nich zadowolona? Szczerze mówiąc nie za bardzo. Dlaczego? Zawsze coś mi się przypalało, był czasem nawet problem z odwróceniem naleśników czy omleta i to nie zależnie czy miała powłokę teflonową czy nie. Niestety zdarzały się również takie potrawy, co do których za każdym razem zarzekałam się, że robię je ostatni raz, bo smażenie ich nie tylko nie było żadną przyjemnością, ale wręcz męką. Wymagały zazwyczaj użycia tłuszczu, czasem nawet sporej ilości.

Test patelni Woll Diamond Lite

Miałam też mniejsze patelnie, które tańczyły po metalowych kratkach mojej kuchenki, teraz mam na szczęście płytę grzewczą. Były po prostu lekkie i niestabilne.

Gdy dostałam propozycję od firmy Patelnie Tytanowe, dotyczącą przetestowania dowolnie wybranej patelni niemieckiej firmy Woll, to nie zastanawiałam się ani sekundy. Pojawił się inny problem – którą wybrać z tak szerokiego asortymentu? Po dokładnej analizie tematu i moich potrzeb zdecydowałam się na patelnię do smażenia bez tłuszczu WOLL Diamond Lite o śr. 28 cm. Jak dla mnie okazało się to strzałem w dziesiątkę!

Po wyjęciu patelni z paczki od razu mi się spodobała. Była nie tylko miła dla oka, ale przede wszystkim solidna i ciężka – najpierw szczerze mówiąc uznałam to za minus lecz po dłuższym jej użytkowaniu zmieniam zdanie. Ta na pierwszy rzut cięższa masa patelni gwarantuje jej niesamowitą stabilność, nawet podczas silnego mieszania sosu czy gulaszu sprawdza się idealnie.

 

Test patelni Woll Diamond Lite

SZCZERY TEST KONSUMENCKI Patelni Woll Diamond Lite.

Testuję patelnię już od kilku tygodni. Poddałam ją już wystarczającej ilości prób, aby sformułować rzetelną opinię. Nie chodzi tu tylko o jej wychwalanie pod niebiosa i wprowadzaniu czytelników w błąd. Smażyłam na niej pizzę z patelni, omlety, naleśniki, placki ziemniaczane, ziemniaki z cebulką i kiełbaską oraz wiele innych. W 90% przypadków w ogóle nie używałam żadnego tłuszczu ponieważ zauważyłam, że jest to totalnie zbędne. Nic nie przywierało do dna oraz ani razu nie miałam sytuacji żeby się coś nawet w minimalnym przypadku przypaliło. Dla amatorów kulinarnych wprost stworzona! Naleśniki tak się świetnie obracały, że gdyby była troszeczkę lżejsza to bym nimi podrzucała jak to potrafię na zwykłej, cieniutkiej patelni do naleśników robić. Patelnia jest duża i masywna, ale przy okazji doskonale wyważona, tak więc nie sprawia problemów przy manewrowaniu nad kuchenką. Dodatkowo bardzo funkcjonalna jest długa rączka. Rączka patelni nie nagrzewa się podczas smażenia. Pomimo, że patelnia dobrze leży w dłoni na początku wydawała mi się dość ciężka, ale dzięki temu jest również bardzo stabilna i nie ma problemu z jej przesuwaniem się po płycie np. podczas mieszania potrawy, kiedy do dyspozycji mamy tylko jedną rękę.

Wykonałam na niej następujące potrawy:

Pizza z patelni (przepis)

Test patelni Woll Diamond Lite

Test patelni Woll Diamond Lite

Test patelni Woll Diamond Lite

Curry z kurczakiem (przepis)

Test patelni Woll Diamond Lite

Test patelni Woll Diamond Lite

Spaghetti bolognese (przepis)

Test patelni Woll Diamond Lite

Test patelni Woll Diamond Lite
PIERWSZE WRAŻENIE

Ładne wzornictwo i niemiecka solidność w jednym. Marka WOLL za design swoich produktów była wielokrotnie nagradzana. Połączenie antracytu i czerni; delikatny, a zarazem elegancki połysk; nierdzewna stal  – wszystko to czyni z tej patelni ozdobę naszej kuchni. Jest ciężka, stabilna, z grubym dnem, solidna; jej rączka świetnie leży w dłoni; pokrywa doskonale pasuje do jej brzegów.

WSZECHSTRONNOŚĆ UŻYTKOWANIA

Nadaje się do użytku na wszystkich typach płyt grzewczych: na kuchence gazowej, elektrycznej, ceramicznej i indukcyjnej oraz w piekarniku do temperatury 250 °C. Można ją myć w zmywarce.

POWŁOKA PATELNI

Patelnia WOLL jest bardzo odporna na zarysowania i ścieranie. Swoją trwałość zawdzięcza specjalnej szlachetnej powłoce z ceramiki szafirowej. Nanokompozyt i technologia NON-STICK zapewnia antyadhezyjność. Potrawy nie przywierają do powłoki patelni. Gotowy omlet można bez żadnego trudu podważyć łopatką i zsunąć na talerz.

PODSUMOWANIE

Naprawdę nie mam się do czego przyczepić – genialna, nieprzywierająca i bardzo odporna na ścieranie powłoka, grube dno, duża średnica. Jestem bardzo zadowolona. Próbowałam się doszukać w niej jakiejś wady lecz nie udało mi się… Chyba jedynym minusem jest cena. W zamian dostajemy jednak porządny sprzęt, na który mamy 2 lata gwarancji (powłoki i uchwyty), a w przypadku samego dna aż 25 lat. Myślę, że jest warta swojej ceny, a dodatkowo stwierdzam, że totalnie bezsensowne jest posiadanie kilku patelni jak teraz używam tylko tej jednej, a cała reszta trafiła w ciemny kąt.

Wszystkich zainteresowanych kupnem odsyłam do strony dystrybutora. Znajdziecie tam nie tylko  patelnie w innych rozmiarach, ale także garnki, woki i akcesoria wraz z cenami oraz szczegółowym opisem.

 

Średnia ocena 5 / 5. Ilość głosów: 1

Oceń ten post jako pierwsza!

Komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anna
Anna
7 lat temu

bardzo ciekawa recenzja! 🙂 przepisy również świetne!!! próbowałam pizzę z patelni i była pycha!

Mazurr
Mazurr
7 lat temu

Super recenzja. Przejrzysta, ciekawa i zachecająca 🙂

SzwedGosia
SzwedGosia
7 lat temu

Mam taką patelnię i muszę przyznać, że jest rewelacyjna. Stare patelnie wyjechały już na zawsze z mojej kuchni 🙂 Zdecydowanie jest warta swojej ceny.