Zobacz również:
Będąc nad polskim morzem zawsze szukam fajnych knajpek, smażalni, w których oferowane są pyszne rybki. No nie potrafię być nad morzem i nie zjeść rybki lub gofra – to standard obowiązkowy do zjedzenia! 🙂
Jeżeli szukasz sprawdzonego, smacznego miejsca w Gdańsku, przy samej plaży to koniecznie odwiedź Mnie to rybka.
“Mnie to Rybka to przede wszystkim świeżość. Nie tylko produktów, których używamy w kuchni, ale także smaku, nad którym czuwa nowy szef kuchni – Yannick Chauvet.”
Restauracja jest w idealnej lokalizacji – zaraz przy plaży, zaś obok znajduje się Molo Brzeźno. Wracając, więc z opalania i pluskania w morzu polecam zahaczyć o tą knajpkę, ale nie tylko ze względu na pyszne ryby, lecz również na meeeeega desery, a także inne pyszności, o których poniżej!
Wnętrze
Całość jest urządzona w bardzo fajnym, nadmorskim klimacie. Szarość i drewno pasują tu do siebie idealnie. Sama restauracja nie jest ogromna, lecz posiada spory ogródek i tam właśnie zdecydowaliśmy się na duży stolik (w końcu zdjęcia wychodzą dużo ładniejsze na zewnątrz niż w pomieszczeniu), a poza tym pogoda była akurat bardzo przyjemna z lekkim wiaterkiem.
Jedzenie
O jedzeniu w Mnie to rybka można byłoby długo się rozpisywać. Do restauracji przyszliśmy w trzy osoby, więc troszkę tych dań wypróbowaliśmy. Co smakowało nam najbardziej? Szczerze mówiąc to ciężko odpowiedzieć na to pytanie… Wszystko było naprawdę w dziesiątkę, lecz desery to totalna petarda! Uwaga wszystkie trzy podjadałam i wspólnie zastanawialiśmy się, któremu przyznać pierwsze miejsce. Dania są bardzo sycące, pomysłowe i ciekawe. Wielkim plusem jest to, że nie podają standardowej ryby z frytkami, lecz te połączenia mają naprawdę oryginalne jak np. dorsz z gnocchi, makrela z polentą czy pstrąg z kuskusem i bakaliami itp. Dania, które jedliśmy to:
- Zupa rybna (17 zł) – w stylu azjatyckim na bazie mleczka kokosowego z trawą cytrynową, imbirem, makaronem typu ramen, warzywami, glonami oraz kawałkami dorsza; – jak dla mnie zupka była doprawiona idealnie, wyrazista, najlepsza zupa rybna jaką jadłam!
- Minestrone – zupa włoska warzywna z makaronem, parmezanem i domowym zielonym pesto (14 zł) – smaczna, lecz czegoś jej jednak brakowało, najsłabiej ją oceniam ze wszystkich dań;
- Dorsz & Gnocchi (34 zł) – filet smażony na maśle i oliwie podany z gnocchi i sosem paprykowym. Całość posypana orzechami laskowymi, szczypiorem i chili- to danie mogłabym Wam polecić w ciemno, serio! Dorsz idealnie doprawiony, gnocchi fenomenalne;
- Makrela pieczona (31 zł) – makrela pieczona w całości podana z sosem romanesco, chrupiącą polentą i podsuszanymi pomidorkami – moja przygoda z makrelą to były standardowo filety z makreli w konserwie w sosie pomidorowym. Pieczonej makreli nie jadłam nigdy wcześniej, a szkoda bo była bardzo smaczna i do tego bardzo aromatyczne. Jedynie nie przypadła mi do gustu polenta, lecz po prostu nie jestem jej fanką;
- Kurczak barbecue (28 zł) – podudzia kurczaka w domowym sosie barbecue z ćwiartkami ziemniaka, podane z surówką wiosenną – wiem, że jesteśmy nad morzem i powinniśmy się zajadać jedynie rybami, lecz mój brat za nimi nie przepada i zamówił kurczaka barbecue, danie rewelka, również godne polecenia!
- Sernik limonkowo- cytrynowy (13 zł) – istna petarda!
- Malinowy Verrine (15 zł) – także istna petarda!
- Czekoladowo-orzechowy verrine z lodami (17 zł) – także istna petarda!;
PODSUMOWANIE
Podsumowując, na sto procent pojawię się w niej jeszcze nie raz, nie dwa! Obsługa była bardzo miła, nienachalna, pomocna w wyborze dań. Następnie w szybkim czasie zostaliśmy obsłużeni, czas oczekiwania na dania również nie był długi. Jeżeli planujecie wyjazd do Gdańska to koniecznie polecam Wam restaurację Mnie to rybka!
Komentarze
Kiedy odwiedziłaś Mnie to rybka? obecnie nie widze w ich menu dorsza z gnocchi, a nabrałam wielkiej ochoty! Może wiesz gdzie znaleźć w Gdańsku klasycznego dorsza smażony w maśle rakowym z kluskami :)??
To był koniec lipca tego roku jeżeli dobrze pamiętam 🙂 Nie ukrywam, że to smutna informacja, ponieważ był pyszny i z chęcią bym go następnym razem zjadła 🙁 Niestety aktualnie nie wiem, gdzie można by zjeść dorsza smażonego z kluskami, ponieważ restauracje często zmieniają menu w zależności od miesiąca i sezonu. Na codzień mieszkam w Krakowie i w Trójmieście bywam tylko kilka razy w roku, dlatego czasami przez te zmiany menu muszę szukać nowych restauracji 🙂 Jeżeli będziesz miała jakąś do polecenia to proszę o informację! 🙂
Kiedy odwiedziłaś Mnie to rybka? obecnie nie widze w ich menu dorsza z gnocchi, a nabrałam wielkiej ochoty! Może wiesz gdzie znaleźć w Gdańsku klasycznego dorsza smażony w maśle rakowym z kluskami :)??
To był koniec lipca tego roku jeżeli dobrze pamiętam 🙂 Nie ukrywam, że to smutna informacja, ponieważ był pyszny i z chęcią bym go następnym razem zjadła 🙁 Niestety aktualnie nie wiem, gdzie można by zjeść dorsza smażonego z kluskami, ponieważ restauracje często zmieniają menu w zależności od miesiąca i sezonu. Na codzień mieszkam w Krakowie i w Trójmieście bywam tylko kilka razy w roku, dlatego czasami przez te zmiany menu muszę szukać nowych restauracji 🙂 Jeżeli będziesz miała jakąś do polecenia to proszę o informację! 🙂