Zobacz również:
Suppli Roma – czyli gdzie zjeść pyszną kuchnię włoską za niewielką kasę. Lokal ten znajduje się na Zatybrzu na Via di S. Francesco a Ripa, 137. W serwisie TripAdvisor mają wysoką ocenę 4,5/5. Trafiliśmy tam z polecenia kilku osób, którzy twierdzili, że zjemy tam najlepsze suppli w całym Rzymie.
Za pierwszym razem (w styczniu 2018r.) po kilku godzinach zwiedzania Watykanu, wybraliśmy się spacerkiem na południe w kierunku mojego ulubionego, klimatycznego Zatybrza (kocham te wąskie uliczki!) i właśnie tam czekała na nas wielka uczta kulinarna, której naprawdę się nie spodziewaliśmy.
Bardzo dobre suppli i pizza na kawałki. Do tego naprawdę przystępne ceny jak na włoską stolicę. Lokal jest otwarty zazwyczaj do 22.00, a to co mi się podobało to to, że oprócz turystów, było w środku dużo lokalnych klientów, którzy sobie przy okazji gawędzili ze sprzedawcami.
Jedyny minus to taki, że jest w środku mało miejsca do zjedzenia i dzięki ładnej pogodzie mogliśmy wziąć dobre włoskie przekąski na wynos. Jednak nie skłamię Wam, że nasz lunch na wynos daleko z nami zaszedł… 🙂 Oj nie, wszystko było tak smaczne, że nawet się wróciliśmy po dokładkę.
Dobra, przejdźmy co warto wypróbować w Suppli – przede wszystkim makaron Amatriciana, makaron z pistacjami i łososiem (Pistacchio nut and salmon), suppli (Amatriciana czy Cacio cheese and pepper), a także taki okrągły smażony w panierce placek z tartych ziemniaków (niestety nie pamiętam nazwy).
Wybór jest naprawdę szeroki i najlepiej popróbować tego co wpadnie Wam w oko. Mnie osobiście najbardziej smakowały makarony (ravioli w sosie pomidorowym petarda!), a także pizza na kawałki, która w moim mniemaniu jest dużo smaczniejsza niż w zachwalanym Bonci (Pizzarium). Może nie ma takiego wyboru smaków pizzy, ale ciasto, dodatki pierwsza klasa!
Podczas naszych drugich odwiedzin (rok później, listopad 2019r) Suppli nas jeszcze pozytywniej zaskoczyło i byliśmy w tym lokalu dwa razy. Miałam nawet taką sympatyczną sytuację, że jednego dnia opublikowałam relację na Instagramie co dobrego tam jedliśmy wraz z oznaczeniem Suppli, a oni od razu zobaczyli moją relację i wysłali mi wiadomość z serduszkami, że dodałam piękne zdjęcia. Na drugi dzień wchodzę do Suppli po kolejne pyszności, a sprzedawca mnie rozpoznał i mieliśmy okazję chwilę porozmawiać. Podziękował osobiście za zrobione tam zdjęcia i naprawdę zrobiło mi się mega miło. Z pewnością tam jeszcze wrócimy podczas kolejnej wizyty w Rzymie!
Komentarze