Jak ja uwielbiam serniki. Mogłabym je jeść na okrągło i jeszcze nigdy mi się nie znudziły i przejadły. Po ostatnich ciasteczkach owsianych z żurawiną tu, zostało mi dość sporo suszonej żurawiny więc postanowiłam wykorzystać ją do dzisiejszego serniczka. Jak dla mnie jest to jeden z lepszych przepisów na tradycyjny, klasyczny sernik. Wychodzi puszysty, delikatny, a co najważniejsze nie opada zaraz po upieczeniu. Czekam na relacje w komentarzach jak Wam smakował! 🙂
Przepis na: Sernik z żurawiną
Przygotowanie: 60 min
Pieczenie: 50 min
Łącznie: 110 min
Składniki:
Ciasto:
- 250 g mąki
- ½ kostki margaryny
- 1 żółtko
- 50 g cukru pudru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Masa serowa:
- 1 kg twarogu z wiaderka
- 6 jajek (żółtka i białka osobno)
- 1 białko
- 2 łyżki masła
- 20 dag cukru pudru
- 32 g cukru z prawdziwą wanilią
- 10 dag suszonej żurawiny
Do miski wrzucamy wszystkie składniki na ciasto. Zagniatamy kruche ciasto, formujemy w kulę i wkładamy do lodówki na 30 minut.
Wyciągamy ciasto z lodówki, rozwałkowujemy na wysmarowaną tłuszczem tortownicę, nakłuwamy widelcem. Piec przez 15 minut w temperaturze 180 stopni.
W tym czasie przygotowujemy masę serową. Masło ubijamy na wysokich obrotach miksera, stopniowo dodajemy po jednym żółtku. Następnie wsypujemy cukry, ubijamy.
Stopniowo dodajemy ser, również ubijamy lecz już na mniejszych obrotach miksera.
Białka ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy do masy serowej, mieszamy za pomocą łyżki aż uzyskamy jednolitą konsystencję.
Masę serową przekładamy na podpieczony spód. Piec przez około 50 minut w temp. 180 stopni. Moja wskazówka: Po tych 50 minutach nie wyciągamy od razu sernik z piekarnika lecz zostawiamy go tam najlepiej do ostygnięcia. Dzięki temu unikniemy znaczącej różnicy temperatury, która powoduje często, że sernik podczas pieczenia rośnie wysoki, a potem gwałtownie po wyjęciu opada.