Zobacz również:
Razem z Herbatą Richmont zapraszam Cię do wzięcia udziału w konkursie!
Otulenie się kocem z kubkiem, filiżanką ciepłej herbaty w ręku jest to świetny sposób na ospałą atmosferę towarzyszącą chłodnym wieczorom. Dzień na szczęście robi się coraz dłuższy i wiosna już puka do naszych drzwi lecz jak na tą porę roku pobudzająca herbata od razu nam poprawi humor oraz może stanowić świetne zwieńczenie ciężkiego dnia. Ponadto ma wiele korzystnych aspektów dla zdrowia jak np. ułatwia proces detoksykacji oraz pomaga oczyścić organizm.
Mam dla Was pierwszy konkurs, który mogę zorganizować dzięki uprzejmości firmy RICHMONT. Posiadają w swoim asortymencie niesamowicie pyszne kawy i herbaty: czarne, zielone, czerwone oraz owocowe. Każdy znajdzie coś dla siebie. Miałam możliwość wypróbowania różnych smaków herbat jak np. herbata Forest Fruits ( czyli aromatyczna kompozycja słodkich owoców leśnych z hibiskusem), herbata Peach Lemon Star (mieszanka owocowa kryjąca słodycz brzoskwini pod cytrusowym bukietem) lecz najbardziej smakowała mi herbata Earl Grey: (mieszanka czarnych herbat podkreślona cytrusowym aromatem bergamotki)- jak dla mnie rewelacja! Zaserwowałam ostatnią przy wczorajszym zjeździe rodzinnym i jednogłośnie stwierdziliśmy, że lepszej jak dotąd nie piliśmy.
Do wygrania:
Trzy zestawy eleganckiej porcelany, czyli: dzbanuszek, filiżanka i spodek + zestaw saszetek herbaty RICHMONT w różnych smakach.
Co musisz zrobić, aby wziąć udział w konkursie?
1. W komentarzu do tego wpisu napiszcie dlaczego o poranku wolicie filiżankę herbaty od kawy. Dodatkowo możesz pokazać w czym ją pijesz- zrób ciekawe zdjęcie 🙂
Spośród wszystkich komentarzy wybiorę trzy najbardziej kreatywne 🙂 Proszę również o pozostawienie w komentarzu adresu mailowego, żebym mogła się ze zwycięzcami skontaktować.
2. Polubić profile na facebooku Herbata Richmont i Po Prostu Pycha.
Tylko tyle wymagań, a jaka pyszna nagroda 🙂
Konkurs trwa od 07.03 do 25.03 2015. Wyniki ogłoszone zostaną maksymalnie 2 dni od daty zakończenia konkursu.
Komentarze
Nagroda dotarła! 🙂 Dziękuję za wspaniały prezent! To zestaw idealny dla każdego entuzjasty herbaty… 🙂
https://drive.google.com/op…
Nagroda dotarła! 🙂 Dziękuję za wspaniały prezent! To zestaw idealny dla każdego entuzjasty herbaty… 🙂
https://drive.google.com/open?id=0B8K0BXWTAVCLaVVmcW92b1hDQ1k
Herbata, oprócz tego, że pobudza w zdrowszy sposób i na dłużej niż kawa, wyzwala więcej pozytywnych uczuć! Bogactwo jej smaków i zapachów tworzy niezwykłą atmosferę ciepła, serdeczności oraz poczucie bezpieczeństwa. Te najlepsze smaki zawsze kojarzą mi się z beztroskim dzieciństwem.
Dla mnie nie ma to jak poranna herbata, ponieważ piję ją w towarzystwie mamy. Razem wstajemy i zaczynamy przyjemnie dzień od zanurzenia się w magii, jaką kryje w sobie torebka herbaty… Dzięki temu mamy więcej czasu dla siebie (herbata jest przecież pyszna nawet po wystudzeniu! 😉 ) i na babskie pogaduchy!
Moje ulubione kubeczki to te w wesołe sówki, a napis na środkowym wyraża przesłanie, jakie niesie wspólne picie herbaty o poranku z Rodziną- pijąc razem herbatę, zaczynamy dzień łagodnie, rozgrzewamy się, szykując na kolejny dzień i, oczywiście, MYŚLIMY O SOBIE nawzajem CIEPŁO! 🙂
O poranku nic lepiej nie rozgrzewa niż herbata z dodatkiem imbiru 🙂 Nie wyobrażam sobie kawy z imbirem zaś herbata tworzy z nim kompozycję doskonałą! 🙂
O poranku nic lepiej nie rozgrzewa niż herbata z dodatkiem imbiru 🙂 Nie wyobrażam sobie kawy z imbirem zaś herbata tworzy z nim kompozycję doskonałą! 🙂
Herbata towarzyszy mi w życiu już od dawna i to właśnie z nią rozpoczynam każdy dzień. W zależności od mojego samopoczucia czy nastroju zmienia się też rodzaj herbaty w mojej filiżance. Zieloną herbatkę pije bo najzwyczajniej bardzo mi smakuje ale też poprawia moją koncentrację, koi nerwy a to przed wyjściem do pracy jest wskazane no i też jest dla mnie takim profilaktykiem antyrakowym. Czasami z samego rana serwuje sobie herbatę czarną bo dobrze wpływa na mój żołądek i cieszy z samego rana smakiem i aromatem. Parę razy w tygodniu rozpoczynam dzień z herbatą czerwoną bo..bo świetnie działa na przemianę materii i wspomaga odchudzanie a ja jak mnóstwo nas kobiet bywam często na diecie. Gatunków herbat jest całe mnóstwo i uwielbiam je smakować i każdy łyk herbaty z samego rana sprawia mi przyjemność i po prostu lepiej się czuję. A co z kawą? owszem czasami ją pijam ale nigdy rano bo jest dla mnie zbyt ” ciężka” i nie cieszy tak smakiem jak dobra herbata.
Herbata towarzyszy mi w życiu już od dawna i to właśnie z nią rozpoczynam każdy dzień. W zależności od mojego samopoczucia czy nastroju zmienia się też rodzaj herbaty w mojej filiżance. Zieloną herbatkę pije bo najzwyczajniej bardzo mi smakuje ale też poprawia moją koncentrację, koi nerwy a to przed wyjściem do pracy jest wskazane no i też jest dla mnie takim profilaktykiem antyrakowym. Czasami z samego rana serwuje sobie herbatę czarną bo dobrze wpływa na mój żołądek i cieszy z samego rana smakiem i aromatem. Parę razy w tygodniu rozpoczynam dzień z herbatą czerwoną bo..bo świetnie działa na przemianę materii i wspomaga odchudzanie a ja jak mnóstwo nas kobiet bywam często na diecie. Gatunków herbat jest całe mnóstwo i uwielbiam je smakować i każdy łyk herbaty z samego rana sprawia mi przyjemność i po prostu lepiej się czuję. A co z kawą? owszem czasami ją pijam ale nigdy rano bo jest dla mnie zbyt ” ciężka” i nie cieszy tak smakiem jak dobra herbata.
Uwielbiam pić herbatę w filiżance! To takie staroświeckie, eleganckie i romantyczne 🙂 A kiedy dodam do tego mój obrus w kwiaty, połączenie jest wręcz idealne. Uwielbiam herbatę, bo to ona mnie budzi, nie kawa. Kiedy zrobię ją sobie z cytryną, goździkami, imbirem i anyżem – już nic nie jest w stanie wytrącić mnie z równowagi i zepsuć mi dnia. TO taka moja osobista zbawicielka, która nie tylko stawia na nogi każdego dnia, ale też poprawia humor i odpędza wszelkie choróbska – jakby była moim własnym genialnym eliksirem zdrowia.
[email protected]
Uwielbiam pić herbatę w filiżance! To takie staroświeckie, eleganckie i romantyczne 🙂 A kiedy dodam do tego mój obrus w kwiaty, połączenie jest wręcz idealne. Uwielbiam herbatę, bo to ona mnie budzi, nie kawa. Kiedy zrobię ją sobie z cytryną, goździkami, imbirem i anyżem – już nic nie jest w stanie wytrącić mnie z równowagi i zepsuć mi dnia. TO taka moja osobista zbawicielka, która nie tylko stawia na nogi każdego dnia, ale też poprawia humor i odpędza wszelkie choróbska – jakby była moim własnym genialnym eliksirem zdrowia.
[email protected]
Życie karmi nas goryczą nader często. 😉 Po co poić
się jeszcze kawą w dodatku? Kwaśnych min się wokół roi
mnóstwo, wystarczy w tramwaju rozejrzeć się o poranku.
Po co jeszcze się katować kwaśnej goryczy filiżanką?
Po co ciśnienie podnosić – przecież praca zadba o to,
niejeden znajomy także podejmie misję z ochotą…
A żołądek? A magnesu wypłukiwane zapasy?
Kawa to nie napój na te trudne dla człowieka czasy!
A poza tym wybór mały ma i dość ograniczone
dodatki i opcje smaków… Za to HERBATA! Zielone,
białe, czerwone i czarne opcje można bosko łączyć
z dodatkami wszelakimi, a potem ów napar sączyć!
W ten sposób każdy poranek zyskuje smak całkiem nowy
i w mig zmienia się w przygodę, która uderza do głowy
feerią smaków, możliwości i zmysłowych aromatów…
W ten sposób łagodnie wnikam w nowy dzień i… do kieratu! 😉
Jeśli chcę, piję ją czystą, jeśli chcę – z sokiem lub miodem,
mogę wrzucić konfiturę lub przyprawy – pełną zgodę
uzyskuje także z mlekiem wersja bawarska, z ziołami…
Imbir, pieprz, chili, kurkuma – warto spróbować czasami!
Wierzę w to, że dzionek warto zaczynać od przyjemności,
by przyciągały kolejne – dlatego herbata gości
w moim kubasku co rano – w tym specjalnym, malowanym
przeze mnie, “tymi ręcami”. Oto patent murowany
na dzień dobry i na smaku pełne, intensywne życie.
Sprawdźcie sami – a herbata sprawdzi się w tym znakomicie!
Herbata, oprócz tego, że pobudza w zdrowszy sposób i na dłużej niż kawa, wyzwala więcej pozytywnych uczuć! Bogactwo jej smaków i zapachów tworzy niezwykłą atmosferę ciepła, serdeczności oraz poczucie bezpieczeństwa. Te najlepsze smaki zawsze kojarzą mi się z beztroskim dzieciństwem.
Dla mnie nie ma to jak poranna herbata, ponieważ piję ją w towarzystwie mamy. Razem wstajemy i zaczynamy przyjemnie dzień od zanurzenia się w magii, jaką kryje w sobie torebka herbaty… Dzięki temu mamy więcej czasu dla siebie (herbata jest przecież pyszna nawet po wystudzeniu! 😉 ) i na babskie pogaduchy!
Moje ulubione kubeczki to te w wesołe sówki, a napis na środkowym wyraża przesłanie, jakie niesie wspólne picie herbaty o poranku z Rodziną- pijąc razem herbatę, zaczynamy dzień łagodnie, rozgrzewamy się, szykując na kolejny dzień i, oczywiście, MYŚLIMY O SOBIE nawzajem CIEPŁO! 🙂
https://drive.google.com/fi…
Herbata, oprócz tego, że pobudza w zdrowszy sposób i na dłużej niż kawa, wyzwala więcej pozytywnych uczuć! Bogactwo jej smaków i zapachów tworzy niezwykłą atmosferę ciepła, serdeczności oraz poczucie bezpieczeństwa. Te najlepsze smaki zawsze kojarzą mi się z beztroskim dzieciństwem.
Dla mnie nie ma to jak poranna herbata, ponieważ piję ją w towarzystwie mamy. Razem wstajemy i zaczynamy przyjemnie dzień od zanurzenia się w magii, jaką kryje w sobie torebka herbaty… Dzięki temu mamy więcej czasu dla siebie (herbata jest przecież pyszna nawet po wystudzeniu! 😉 ) i na babskie pogaduchy!
Moje ulubione kubeczki to te w wesołe sówki, a napis na środkowym wyraża przesłanie, jakie niesie wspólne picie herbaty o poranku z Rodziną- pijąc razem herbatę, zaczynamy dzień łagodnie, rozgrzewamy się, szykując na kolejny dzień i, oczywiście, MYŚLIMY O SOBIE nawzajem CIEPŁO! 🙂
Kiedyś kawa była tym co dawało mi “kopa” z rana. Niestety po problemach z kamieniami nerkowymi i poradami lekarza, poszła w odstawkę. Teraz z rana to herbata i jej aromat, zapach daje mi “kopa” na rozruszanie. Boże co ja straciłem przez tyle lat, pijąc kawę. Ile bólu, cierpienia. Kto miał atak kamieni nerkowych ten wie. Myślę że dzięki zielonej herbacie, mogę teraz normalnie żyć. Mówią że kawa uzależnia, ale herbata jeszcze bardziej. W moim przypadku życie bez herbaty straciło by sens.
[email protected]
Kiedyś kawa była tym co dawało mi “kopa” z rana. Niestety po problemach z kamieniami nerkowymi i poradami lekarza, poszła w odstawkę. Teraz z rana to herbata i jej aromat, zapach daje mi “kopa” na rozruszanie. Boże co ja straciłem przez tyle lat, pijąc kawę. Ile bólu, cierpienia. Kto miał atak kamieni nerkowych ten wie. Myślę że dzięki zielonej herbacie, mogę teraz normalnie żyć. Mówią że kawa uzależnia, ale herbata jeszcze bardziej. W moim przypadku życie bez herbaty straciło by sens.
[email protected]
O poranku wolę herbatę, a to ze względu na to, że ona faktycznie lepiej mnie dogrzeje i wybudzi niż kawa.
Tak już mam kawa pomimo, że jako taki efekt ma, to mnie usypia, wolę zatem herbatę, która potrafi mieć podobną dawkę
kofeiny, lepiej rozgrzewa i do niczego organizmu nie przymusza.
Wolę smak i aromat, który faktycznie mogę poczuć niż uderzenie kawy, która jest po prostu labo gorąca albo zimna,
tak czy na opak, albo i w środku, smak różnorodny może zapewnić tylko herbata, po co jeden prawie identyczny poranek,
lepiej za każdym razem mieć wybór, mieć inny początek.
Z herbatą wiąże także miłe wspomnienia, bo zawsze w sobotę i w niedziele razem z domownikami siadaliśmy po 17 na herbatę i paluszki, a jak i coś było to coś słodkiego.
Tak więc, w czym piję, cóż mam garnuszek porcelanowy, teraz już bez ucha, dlatego też prędzej mi do picia w stylu
japońskim niż do filiżanki. Z chęcią poznam nową filiżankę, z chęcią przytulę, z chęcią z Niej wypiję.
[email protected]
Pozdrawiam i życzę smacznej herbaty jutro rano
O poranku wolę herbatę, a to ze względu na to, że ona faktycznie lepiej mnie dogrzeje i wybudzi niż kawa.
Tak już mam kawa pomimo, że jako taki efekt ma, to mnie usypia, wolę zatem herbatę, która potrafi mieć podobną dawkę
kofeiny, lepiej rozgrzewa i do niczego organizmu nie przymusza.
Wolę smak i aromat, który faktycznie mogę poczuć niż uderzenie kawy, która jest po prostu labo gorąca albo zimna,
tak czy na opak, albo i w środku, smak różnorodny może zapewnić tylko herbata, po co jeden prawie identyczny poranek,
lepiej za każdym razem mieć wybór, mieć inny początek.
Z herbatą wiąże także miłe wspomnienia, bo zawsze w sobotę i w niedziele razem z domownikami siadaliśmy po 17 na herbatę i paluszki, a jak i coś było to coś słodkiego.
Tak więc, w czym piję, cóż mam garnuszek porcelanowy, teraz już bez ucha, dlatego też prędzej mi do picia w stylu
japońskim niż do filiżanki. Z chęcią poznam nową filiżankę, z chęcią przytulę, z chęcią z Niej wypiję.
[email protected]
Pozdrawiam i życzę smacznej herbaty jutro rano
O poranku wolę herbatę, a to ze względu na to, że ona faktycznie lepiej mnie dogrzeje i wybudzi niż kawa.
Tak już mam kawa pomimo, że jako taki efekt ma, to mnie usypia, wolę zatem herbatę, która potrafi mieć podobną dawkę
kofeiny, lepiej rozgrzewa i do niczego organizmu nie przymusza.
Wolę smak i aromat, który faktycznie mogę poczuć niż uderzenie kawy, która jest po prostu labo gorąca albo zimna,
tak czy na opak, albo i w środku, smak różnorodny może zapewnić tylko herbata, po co jeden prawie identyczny poranek,
lepiej za każdym razem mieć wybór, mieć inny początek.
Z herbatą wiąże także miłe wspomnienia, bo zawsze w sobotę i w niedziele razem z domownikami siadaliśmy po 17 na herbatę i paluszki, a jak i coś było to coś słodkiego.
Tak więc, w czym piję, cóż mam garnuszek porcelanowy, teraz już bez ucha, dlatego też prędzej mi do picia w stylu
japońskim niż do filiżanki. Z chęcią poznam nową filiżankę, z chęcią przytulę, z chęcią z Niej wypiję.
[email protected]
Pozdrawiam i życzę smacznej herbaty jutro rano
HERBATA, HERBATA, MÓJ ÓSMY CUD ŚWIATA!!! <3
Istnieje prosty powód dla którego rano wolę gorącą herbatę, kawa po prostu mi nie smakuje….
Herbaciany napar całkowicie zaspokaja i zadowala moje podniebienie. Uwielbiam ją pod każdą postacią i każdy jej rodzaj, choć w szczególności upodobałam sobie zieloną i białą. Są bardziej delikatne i subtelne w smaku…
Nie jestem wielką znawczynią herbat, ale z pewnością jej wielką miłośniczką. Rano-czarna, po obiedzie- zielona, a na podwieczorek owocowa. Nie wiem dlaczego ale taki mam rytuał 😀 Dzisiaj zaparzyłam sobie moją ulubioną-“Szampański bukiet” -aromatyczną kompozycję białych herbat z dodatkiem suszonych owoców i płatków bławatka. Zniewala swoim nieziemskim zapachem i aksamitnym smakiem, w końcu nazwa mówi sama za siebie…
Zachwyca mnie, że herbata posiada tak wiele cudownych właściwości. Może uspokoić lub pobudzić, wspaniale działa na skórę…. i jest tak wiele rodzajów, kompozycji, które jeszcze czekają bym je odkryła i skosztowała! Więc poco komu kawa? Właściwie zaparzona herbata poprawi nastrój i wyczaruje uśmiech na twarzy każdego!!! 🙂
nadine.mg@interia.pl
HERBATA, HERBATA, MÓJ ÓSMY CUD ŚWIATA!!! <3
Istnieje prosty powód dla którego rano wolę gorącą herbatę, kawa po prostu mi nie smakuje….
Herbaciany napar całkowicie zaspokaja i zadowala moje podniebienie. Uwielbiam ją pod każdą postacią i każdy jej rodzaj, choć w szczególności upodobałam sobie zieloną i białą. Są bardziej delikatne i subtelne w smaku…
Nie jestem wielką znawczynią herbat, ale z pewnością jej wielką miłośniczką. Rano-czarna, po obiedzie- zielona, a na podwieczorek owocowa. Nie wiem dlaczego ale taki mam rytuał 😀 Dzisiaj zaparzyłam sobie moją ulubioną-"Szampański bukiet" -aromatyczną kompozycję białych herbat z dodatkiem suszonych owoców i płatków bławatka. Zniewala swoim nieziemskim zapachem i aksamitnym smakiem, w końcu nazwa mówi sama za siebie…
Zachwyca mnie, że herbata posiada tak wiele cudownych właściwości. Może uspokoić lub pobudzić, wspaniale działa na skórę…. i jest tak wiele rodzajów, kompozycji, które jeszcze czekają bym je odkryła i skosztowała! Więc poco komu kawa? Właściwie zaparzona herbata poprawi nastrój i wyczaruje uśmiech na twarzy każdego!!! 🙂
[email protected]
HERBATA, HERBATA, MÓJ ÓSMY CUD ŚWIATA!!! <3
Istnieje prosty powód dla którego rano wolę gorącą herbatę, kawa po prostu mi nie smakuje….
Herbaciany napar całkowicie zaspokaja i zadowala moje podniebienie. Uwielbiam ją pod każdą postacią i każdy jej rodzaj, choć w szczególności upodobałam sobie zieloną i białą. Są bardziej delikatne i subtelne w smaku…
Nie jestem wielką znawczynią herbat, ale z pewnością jej wielką miłośniczką. Rano-czarna, po obiedzie- zielona, a na podwieczorek owocowa. Nie wiem dlaczego ale taki mam rytuał 😀 Dzisiaj zaparzyłam sobie moją ulubioną-“Szampański bukiet” -aromatyczną kompozycję białych herbat z dodatkiem suszonych owoców i płatków bławatka. Zniewala swoim nieziemskim zapachem i aksamitnym smakiem, w końcu nazwa mówi sama za siebie…
Zachwyca mnie, że herbata posiada tak wiele cudownych właściwości. Może uspokoić lub pobudzić, wspaniale działa na skórę…. i jest tak wiele rodzajów, kompozycji, które jeszcze czekają bym je odkryła i skosztowała! Więc poco komu kawa? Właściwie zaparzona herbata poprawi nastrój i wyczaruje uśmiech na twarzy każdego!!! 🙂
nadine.mg@interia.pl
HERBATA, HERBATA, MÓJ ÓSMY CUD ŚWIATA!!! <3
Istnieje prosty powód dla którego rano wolę gorącą herbatę, kawa po prostu mi nie smakuje….
Herbaciany napar całkowicie zaspokaja i zadowala moje podniebienie. Uwielbiam ją pod każdą postacią i każdy jej rodzaj, choć w szczególności upodobałam sobie zieloną i białą. Są bardziej delikatne i subtelne w smaku…
Nie jestem wielką znawczynią herbat, ale z pewnością jej wielką miłośniczką. Rano-czarna, po obiedzie- zielona, a na podwieczorek owocowa. Nie wiem dlaczego ale taki mam rytuał 😀 Dzisiaj zaparzyłam sobie moją ulubioną-"Szampański bukiet" -aromatyczną kompozycję białych herbat z dodatkiem suszonych owoców i płatków bławatka. Zniewala swoim nieziemskim zapachem i aksamitnym smakiem, w końcu nazwa mówi sama za siebie…
Zachwyca mnie, że herbata posiada tak wiele cudownych właściwości. Może uspokoić lub pobudzić, wspaniale działa na skórę…. i jest tak wiele rodzajów, kompozycji, które jeszcze czekają bym je odkryła i skosztowała! Więc poco komu kawa? Właściwie zaparzona herbata poprawi nastrój i wyczaruje uśmiech na twarzy każdego!!! 🙂
[email protected]
Herbata o poranku to znacznie lepsze rozwiązanie niż zamulająca, drażniąca żołądek i wymiatająca magnez z organizmu kawa. Aromat herbaty o poranku pobudza zmysły a teina zawarta w herbacie stawia na nogi. Herbata ma rewelacyjne działanie ściągające dlatego jest prawdziwym balsamem dla naszego przewodu pokarmowego. W zależności od nastroju i ogólnego samopoczucia, mogę wybierać z tysięcy smaków i zmieniać charakter herbaty przy użyciu całej masy dodatków. Świetnie smakuje miętowa z miodem i cytryną, zileona lub czarna pobudzają do działania, malinowa z imbirem i miodem pomaga gdy o poranku czuję się niewyraźnie, żurawinowa z sokiem pobudza i dodaje energii itd…
Herbata o poranku to znacznie lepsze rozwiązanie niż zamulająca, drażniąca żołądek i wymiatająca magnez z organizmu kawa. Aromat herbaty o poranku pobudza zmysły a teina zawarta w herbacie stawia na nogi. Herbata ma rewelacyjne działanie ściągające dlatego jest prawdziwym balsamem dla naszego przewodu pokarmowego. W zależności od nastroju i ogólnego samopoczucia, mogę wybierać z tysięcy smaków i zmieniać charakter herbaty przy użyciu całej masy dodatków. Świetnie smakuje miętowa z miodem i cytryną, zileona lub czarna pobudzają do działania, malinowa z imbirem i miodem pomaga gdy o poranku czuję się niewyraźnie, żurawinowa z sokiem pobudza i dodaje energii itd…
Najchętniej piję herbatę w domu,
kiedy nikt nie przeszkadza nikomu.
Zazwyczaj piję ją sama z samego rana.
Czasami z mężem oboje herbatkę pijemy
i powolutku się nią delektujemy.
Jej aromatem i smakiem wspaniałym,
wtedy chwilami zapominam o świecie całym.
Ale herbatka nie tylko z rana smakuje,
w ciągu dnia wiele razy ją kosztuję.
Jest idealna na śniadanie i wiele witamin ma,
o zdrowie moje i mojej rodziny dba.
Herbatki piję dla przyjemności,
bardzo chętnie polecam je dla moich gości.
Piję je zawsze, bo są smaczne i zdrowe,
po prostu wyjątkowe.
W domu zawsze herbatkę mam,
a jej braki często uzupełniam.
Na każdą porę dnia doskonała jest herbata,
w ciągu jesieni, zimy, wiosny i lata.
Najchętniej piję herbatę w domu,
kiedy nikt nie przeszkadza nikomu.
Zazwyczaj piję ją sama z samego rana.
Czasami z mężem oboje herbatkę pijemy
i powolutku się nią delektujemy.
Jej aromatem i smakiem wspaniałym,
wtedy chwilami zapominam o świecie całym.
Ale herbatka nie tylko z rana smakuje,
w ciągu dnia wiele razy ją kosztuję.
Jest idealna na śniadanie i wiele witamin ma,
o zdrowie moje i mojej rodziny dba.
Herbatki piję dla przyjemności,
bardzo chętnie polecam je dla moich gości.
Piję je zawsze, bo są smaczne i zdrowe,
po prostu wyjątkowe.
W domu zawsze herbatkę mam,
a jej braki często uzupełniam.
Na każdą porę dnia doskonała jest herbata,
w ciągu jesieni, zimy, wiosny i lata.
Niepowtarzalny smak mojej ulubionej herbaty i jej aromat pobudza z rana moje zmysły tak, że żadna kawa jej nie dorównuje.
[email protected]
Niepowtarzalny smak mojej ulubionej herbaty i jej aromat pobudza z rana moje zmysły tak, że żadna kawa jej nie dorównuje.
[email protected]
Lubię smak herbaty do śniadania.
Lubię zacząć dzień od ciepłego kubka herbaty.
Lubię przy herbacie sprawdzać wiadomości.
Lubię herbatę, jej smak, zapach, jej rodzaje.
Lubię mieć wybór – przy herbatach mam go codziennie.
e-mail: [email protected]
Lubię smak herbaty do śniadania.
Lubię zacząć dzień od ciepłego kubka herbaty.
Lubię przy herbacie sprawdzać wiadomości.
Lubię herbatę, jej smak, zapach, jej rodzaje.
Lubię mieć wybór – przy herbatach mam go codziennie.
e-mail: [email protected]
Cóż to za początek dnia bez kawy? Dla mnie jest to stały rytuał, co więcej, dodaje energii do walki o przetrwanie w klasie maturalnej 😉 Mam ulubioną filiżankę, idealnie dobrane proporcje na najpyszniejszą kawcię i obowiązkowo kawałek gorzkiej czekolady. Mimo natłoku codziennych obowiązków i zbliżających się egzaminów, jest to chwila wytchnienia, czas na nabranie sił i motywacji. Dodatkowo, co najlepiej pomaga, gdy godzina jest późna, a nauki wiele? Zabawne, że już sam widok zgrabnej filiżanki stojącej między książkami jest dla mnie kojący 😉
Pozdrawiam!
[email protected]
Cóż to za początek dnia bez kawy? Dla mnie jest to stały rytuał, co więcej, dodaje energii do walki o przetrwanie w klasie maturalnej 😉 Mam ulubioną filiżankę, idealnie dobrane proporcje na najpyszniejszą kawcię i obowiązkowo kawałek gorzkiej czekolady. Mimo natłoku codziennych obowiązków i zbliżających się egzaminów, jest to chwila wytchnienia, czas na nabranie sił i motywacji. Dodatkowo, co najlepiej pomaga, gdy godzina jest późna, a nauki wiele? Zabawne, że już sam widok zgrabnej filiżanki stojącej między książkami jest dla mnie kojący 😉
Pozdrawiam!
[email protected]
Dlaczego rano piję herbatę, a nie kawę.? Przede wszystkim dlatego, że nie lubię kawy. A może i dzięki temu pokochałam herbatę. Na szczęście – albo i nie – herbata dostępna jest nie tylko w wielu wariantach smakowych, ale i w wielu wariantach serwowania. Czasami na prawdę trudno się zdecydować i to chyba jedyny grzech picia herbaty. Ja uwielbiam te liściaste, ale nie ograniczam się. Smakują mi zarówno czarne herbaty, jak i zielone, białe, owocowe czy ziołowe. WSZYSTKIE. Herbata o poranku jest o tyle interesująca, że na sam początek dnia ładuje nas przyjemnymi i pozytywnymi emocjami, dając energię na resztę dnia. A szczególnie jeśli dobierzemy do niej coś aromatycznego, co doda jej pazura. Wtedy jestem pobudzona i mogę sprawnie działać przez cały dzień. A jeśli nie.? Cóż. Dzień na jednej herbacie się nie kończy… Zawsze można napić się kolejnej i kolejnej, aż nadejdzie wieczór, kiedy już spokojna – odnajdę chwilę dla siebie. Usiądę na kanapie z książką, lub przy dobrym filmie. Najważniejsze jest jednak to, że poza ewidentnymi walorami smakowymi herbaty, ma ona również wiele zalet również dla naszego zdrowia. Przede wszystkim zawiera przeciwutleniacze, które pomagają nam się godnie starzeć zabijając wolne rodniki, zapobiega chorobom zwyrodnieniowym i rakowi skóry. O ile nie słodzimy herbaty i właściwie ją parzymy jesteśmy w stanie cieszyć się wszystkimi jej dobrodziejstwami. Ja nie mogę się pohamować i choćby nie wiem co, nie potrafię pić gorzkiej herbaty. Ale to nic. Najważniejsza jest chwila, z której czerpię radość i która napawa mnie optymizmem. Może to kwestia przyzwyczajenia, bo w domu rodzinnym rodzice i goście pili kawę, a ja nie czuła na ten aromat piłam czarną herbatę. Z czasem zmieniło się jedynie to, że moje chęci poznania nowych smaków przebiły się na wierzch. Zaczęłam od przepysznych herbat deserowych i pokochałam je. Zachłannie smakując każdych kolejnych… To niesamowite, ale czuję, że to jeden z czołowych napojów, które pozwalają mi się napoić, usatysfakcjonować, spełnić, uspokoić, uszczęśliwić, nastawić, wyładować i zrelaksować. Dzięki.!
Życzę wszystkim udanych i przyjemnych poranków.!
[email protected]
Dlaczego rano piję herbatę, a nie kawę.? Przede wszystkim dlatego, że nie lubię kawy. A może i dzięki temu pokochałam herbatę. Na szczęście – albo i nie – herbata dostępna jest nie tylko w wielu wariantach smakowych, ale i w wielu wariantach serwowania. Czasami na prawdę trudno się zdecydować i to chyba jedyny grzech picia herbaty. Ja uwielbiam te liściaste, ale nie ograniczam się. Smakują mi zarówno czarne herbaty, jak i zielone, białe, owocowe czy ziołowe. WSZYSTKIE. Herbata o poranku jest o tyle interesująca, że na sam początek dnia ładuje nas przyjemnymi i pozytywnymi emocjami, dając energię na resztę dnia. A szczególnie jeśli dobierzemy do niej coś aromatycznego, co doda jej pazura. Wtedy jestem pobudzona i mogę sprawnie działać przez cały dzień. A jeśli nie.? Cóż. Dzień na jednej herbacie się nie kończy… Zawsze można napić się kolejnej i kolejnej, aż nadejdzie wieczór, kiedy już spokojna – odnajdę chwilę dla siebie. Usiądę na kanapie z książką, lub przy dobrym filmie. Najważniejsze jest jednak to, że poza ewidentnymi walorami smakowymi herbaty, ma ona również wiele zalet również dla naszego zdrowia. Przede wszystkim zawiera przeciwutleniacze, które pomagają nam się godnie starzeć zabijając wolne rodniki, zapobiega chorobom zwyrodnieniowym i rakowi skóry. O ile nie słodzimy herbaty i właściwie ją parzymy jesteśmy w stanie cieszyć się wszystkimi jej dobrodziejstwami. Ja nie mogę się pohamować i choćby nie wiem co, nie potrafię pić gorzkiej herbaty. Ale to nic. Najważniejsza jest chwila, z której czerpię radość i która napawa mnie optymizmem. Może to kwestia przyzwyczajenia, bo w domu rodzinnym rodzice i goście pili kawę, a ja nie czuła na ten aromat piłam czarną herbatę. Z czasem zmieniło się jedynie to, że moje chęci poznania nowych smaków przebiły się na wierzch. Zaczęłam od przepysznych herbat deserowych i pokochałam je. Zachłannie smakując każdych kolejnych… To niesamowite, ale czuję, że to jeden z czołowych napojów, które pozwalają mi się napoić, usatysfakcjonować, spełnić, uspokoić, uszczęśliwić, nastawić, wyładować i zrelaksować. Dzięki.!
Życzę wszystkim udanych i przyjemnych poranków.!
[email protected]
Od pewnego czasu dzień zaczynam od filiżanki herbaty, którą wypijam z moim półtorarocznym synkiem. Pijemy razem, to samo, a jej aromat roznosi się po domu, dlatego staramy się każdego dnia pić inną! Dzięki temu nasze poranki są leniwe, siedzimy przytuleni do siebie i powoli rozbudzamy się witając nowy dzień. Nie ma nic piękniejszego…
Kiedyś zaczynałam dzień o kawy, ale mój syn oczekuje sprawiedliwości i chce pić to co mama, więc nie pozostało mi nic innego niż się dostosować. Za to po południu wypijam ogromny kubas kawy.
Dołączam zdjęcie. Ogromny kubas na kawę i również całkiem spora filiżanka na herbatę 🙂
aaa! i mój mail: [email protected]
Od pewnego czasu dzień zaczynam od filiżanki herbaty, którą wypijam z moim półtorarocznym synkiem. Pijemy razem, to samo, a jej aromat roznosi się po domu, dlatego staramy się każdego dnia pić inną! Dzięki temu nasze poranki są leniwe, siedzimy przytuleni do siebie i powoli rozbudzamy się witając nowy dzień. Nie ma nic piękniejszego…
Kiedyś zaczynałam dzień o kawy, ale mój syn oczekuje sprawiedliwości i chce pić to co mama, więc nie pozostało mi nic innego niż się dostosować. Za to po południu wypijam ogromny kubas kawy.
Dołączam zdjęcie. Ogromny kubas na kawę i również całkiem spora filiżanka na herbatę 🙂
aaa! i mój mail: [email protected]
Od dłuższego czasu wybieram herbatę, a kawa niestety lub na szczęście idzie w odstawkę. Picie kawy kojarzy mi się z pędem i potrzebą jej picia. To jakby kofeinowe uzależnienie, które nie pozwala mi przestać ograniczając tym samym jakby moją wolność wyboru. Picie herbaty to nie tylko szybkie przechylanie filiżanki i uzupełnianie płynów w organizmie – picie herbaty to rytuał i niemalże styl życia. Ogromny wybór smaków i zapachów pozwala mi dopasować herbatę do moich aktualnych potrzeb, nastroju, a czasem po prostu zwykłych babskich zachcianek. Lubię mieć w życiu wybór i lubię eksperymentować, a ogrom smaków i rodzajów herbat sprawia że mam całkiem niezłe pole do popisu 🙂 W łyżeczce magicznych listków kryje się niesamowite bogactwo witamin i składników mineralnych. I dzięki temu zamiast wypłukiwać cenne składniki jak w przypadku kawy ja uzupełniam w organizmie i płyny i składniki czyniące w moim organizmie niemal cuda. Nawodniony organizm to idealny sposób na zdrowie i urodę! A dzięki herbacie z przyjemnością stwierdzam, że organizm jest idealnie nawodniony, ja rześka, moja skóra promienna i nawilżona. Malutka filiżanka skrywa sobie ogromne pokłady antyoksydantów prowadzących w moim organizmie zaciętą walkę z niszczącymi go wolnymi rodnikami. To niczym nektar bogów, który dodaje energii i daję siłę do przenoszenia gór – na długo, a nie jak w przypadku kawy na krótką chwilę! Pijąc kawę miałam wrażenie że z każdą kolejną filiżanką robię się coraz bardziej cenna, mój organizm jakby przesuszony i pozbawiony energii. Efekt herbaty jest dokładnie odwrotny! Jako miłośniczka opalania i delikatnych słonecznych promieni radośnie muskających moją skórę piję herbatę by zapobiec chociaż po części efektom zgubnego promieniowania ultrafioletowego. Skarbnica zdrowia zawarta w małych niepozornych herbacianych listeczkach dociera do każdej komórki mojego ciała, a nawet do kości zwiększając wytrzymałość kości i zagęszczenie zawartych w nich cennych minerałów. Polifenole docierają do umysłu pozwalając mi na lepszą koncentrację i polepszenie procesów myślowych bez których w żadnym wypadku nie da się funkcjonować 🙂 Herbata w zależności od procesu parzenia i sposobu picia daj mi możliwość uzyskania efektu pobudzenia, bądź ukojenia skołatanych nerwów – daje mi to czego potrzebuje ja, a nie to co daje każdemu jak czyni to nasza pospolita kawa. Tysiące dodatków, tysiące kombinacji i niesamowite właściwości połączone z doznaniami smakowymi sprawiają, że czynność picia herbaty staje się dla mnie niemalże celebracją podczas której skupiając się na przyjemności jaką daje mi złocisty napar w ulubionej filiżance dostrzegam piękno świata i uśmiecham się na samą myśl o tym jak wiele szczęścia niesie z sobą każda chwila. Wystarczy tylko zatrzymać się na moment i prawdziwie otworzyć oczy na szczęście. Tego nauczyła mnie herbata. I dzięki niej wiem, że to nie pęd i pragnienie natychmiastowego efektu jak w przypadku kawy pozwala na prawdziwe szczęście a momenty ciszy , spokoju i obecności najbliższych osób pozwalają na prawdziwe odkrywanie świata i siebie. A dzięki herbacie do stołu o poranku chętnie zasiada cała rodzina, bo bez względy na wiek czy sytuacje każdy z nas kocha te moment oderwania od rzeczywistości i zatopienia się w rodzinnym kręgu przy filiżance naparu, który sprawia że dzień niesie ze sobą sporo dobrego 🙂
[email protected]
Od dłuższego czasu wybieram herbatę, a kawa niestety lub na szczęście idzie w odstawkę. Picie kawy kojarzy mi się z pędem i potrzebą jej picia. To jakby kofeinowe uzależnienie, które nie pozwala mi przestać ograniczając tym samym jakby moją wolność wyboru. Picie herbaty to nie tylko szybkie przechylanie filiżanki i uzupełnianie płynów w organizmie – picie herbaty to rytuał i niemalże styl życia. Ogromny wybór smaków i zapachów pozwala mi dopasować herbatę do moich aktualnych potrzeb, nastroju, a czasem po prostu zwykłych babskich zachcianek. Lubię mieć w życiu wybór i lubię eksperymentować, a ogrom smaków i rodzajów herbat sprawia że mam całkiem niezłe pole do popisu 🙂 W łyżeczce magicznych listków kryje się niesamowite bogactwo witamin i składników mineralnych. I dzięki temu zamiast wypłukiwać cenne składniki jak w przypadku kawy ja uzupełniam w organizmie i płyny i składniki czyniące w moim organizmie niemal cuda. Nawodniony organizm to idealny sposób na zdrowie i urodę! A dzięki herbacie z przyjemnością stwierdzam, że organizm jest idealnie nawodniony, ja rześka, moja skóra promienna i nawilżona. Malutka filiżanka skrywa sobie ogromne pokłady antyoksydantów prowadzących w moim organizmie zaciętą walkę z niszczącymi go wolnymi rodnikami. To niczym nektar bogów, który dodaje energii i daję siłę do przenoszenia gór – na długo, a nie jak w przypadku kawy na krótką chwilę! Pijąc kawę miałam wrażenie że z każdą kolejną filiżanką robię się coraz bardziej cenna, mój organizm jakby przesuszony i pozbawiony energii. Efekt herbaty jest dokładnie odwrotny! Jako miłośniczka opalania i delikatnych słonecznych promieni radośnie muskających moją skórę piję herbatę by zapobiec chociaż po części efektom zgubnego promieniowania ultrafioletowego. Skarbnica zdrowia zawarta w małych niepozornych herbacianych listeczkach dociera do każdej komórki mojego ciała, a nawet do kości zwiększając wytrzymałość kości i zagęszczenie zawartych w nich cennych minerałów. Polifenole docierają do umysłu pozwalając mi na lepszą koncentrację i polepszenie procesów myślowych bez których w żadnym wypadku nie da się funkcjonować 🙂 Herbata w zależności od procesu parzenia i sposobu picia daj mi możliwość uzyskania efektu pobudzenia, bądź ukojenia skołatanych nerwów – daje mi to czego potrzebuje ja, a nie to co daje każdemu jak czyni to nasza pospolita kawa. Tysiące dodatków, tysiące kombinacji i niesamowite właściwości połączone z doznaniami smakowymi sprawiają, że czynność picia herbaty staje się dla mnie niemalże celebracją podczas której skupiając się na przyjemności jaką daje mi złocisty napar w ulubionej filiżance dostrzegam piękno świata i uśmiecham się na samą myśl o tym jak wiele szczęścia niesie z sobą każda chwila. Wystarczy tylko zatrzymać się na moment i prawdziwie otworzyć oczy na szczęście. Tego nauczyła mnie herbata. I dzięki niej wiem, że to nie pęd i pragnienie natychmiastowego efektu jak w przypadku kawy pozwala na prawdziwe szczęście a momenty ciszy , spokoju i obecności najbliższych osób pozwalają na prawdziwe odkrywanie świata i siebie. A dzięki herbacie do stołu o poranku chętnie zasiada cała rodzina, bo bez względy na wiek czy sytuacje każdy z nas kocha te moment oderwania od rzeczywistości i zatopienia się w rodzinnym kręgu przy filiżance naparu, który sprawia że dzień niesie ze sobą sporo dobrego 🙂
[email protected]
Liście czarne, suszone
Do wody, skąd życie, wróciły
Smaki oddają szalone
Budząc Twój nastrój miły
Raz jeden dla zabawy
Choć nie wiem co Ty na to
Miast zacząć dzień od kawy
Herbatą uczyń lato
Liście czarne, suszone
Do wody, skąd życie, wróciły
Smaki oddają szalone
Budząc Twój nastrój miły
Raz jeden dla zabawy
Choć nie wiem co Ty na to
Miast zacząć dzień od kawy
Herbatą uczyń lato
Zima, zimno, a ja o poranku siedzę wygodnie,
Nogi trzymam na piecu, co grzeje mi spodnie,
A w dłoni zamiast kawy po prostu herbata
I tak marzę sobie, och aby do lata,
Herbata mnie rozgrzewa i od kawy zdrowsza,
Każda sprawa przy herbacie wydaje się prostsza,
Uspokaja mnie smak herbaty, mam dla siebie momencik,
Kilka łyków i świat, jakoś łatwiej się kręci,
A kawa, no cóż, też pyszna lecz nie z rana,
Wolę pić herbatkę przy piecu zaspana.
[email protected]
Zima, zimno, a ja o poranku siedzę wygodnie,
Nogi trzymam na piecu, co grzeje mi spodnie,
A w dłoni zamiast kawy po prostu herbata
I tak marzę sobie, och aby do lata,
Herbata mnie rozgrzewa i od kawy zdrowsza,
Każda sprawa przy herbacie wydaje się prostsza,
Uspokaja mnie smak herbaty, mam dla siebie momencik,
Kilka łyków i świat, jakoś łatwiej się kręci,
A kawa, no cóż, też pyszna lecz nie z rana,
Wolę pić herbatkę przy piecu zaspana.
[email protected]
Od kiedy pamiętam rano piłam herbatę z mamą, to była taka nasza mała tradycja. Teraz kiedy wyprowadziłam się, po przebudzeniu dalej sięgam bo ulubiony kubek, aby zaparzyć ten napój bogów bo dzięki herbacie czuję się jakbym dalej siedziała w przytulnej kuchni mojej mamy, relaksuje się i dodatkowo odpoczywam przed wyjściem z domu 🙂
Od kiedy pamiętam rano piłam herbatę z mamą, to była taka nasza mała tradycja. Teraz kiedy wyprowadziłam się, po przebudzeniu dalej sięgam bo ulubiony kubek, aby zaparzyć ten napój bogów bo dzięki herbacie czuję się jakbym dalej siedziała w przytulnej kuchni mojej mamy, relaksuje się i dodatkowo odpoczywam przed wyjściem z domu 🙂
Herbata jest jak poezja. Pieści zmysły niczym fraszki Kochanowskiego, rozpływa się w ustach jak miłość Petrarki do Laury, rozczula tak samo jak hymny Mickiewicza, uruchamia refleksje niczym pieśni Słowackiego. Smak, który pozostaje w pamięci niczym wersy mistrza! Jeszcze raz, bo zapomniałam maila: [email protected]
Herbata jest jak poezja. Pieści zmysły niczym fraszki Kochanowskiego, rozpływa się w ustach jak miłość Petrarki do Laury, rozczula tak samo jak hymny Mickiewicza, uruchamia refleksje niczym pieśni Słowackiego. Smak, który pozostaje w pamięci niczym wersy mistrza! Jeszcze raz, bo zapomniałam maila: [email protected]
Lata 80,90 – co rano budzę się do szkoły, a na stole czekają na mnie świeże drożdżowe bułeczki, słodkie rogaliki z dżemem, czasem jajecznica, czasem kanapki z pomidorem, ale zawsze jest herbata. Szeroko uśmiechająca się mama i aromatyczna herbata… Latem zielona z cytryną, wiosną owocowa, zimą mocna z aromatem pomarańczy, goździków i cynamonu. Mama zawsze się uśmiechała, a poranna herbata zawsze sprawiała, że każdy dzień był mi miłym. Do dzisiaj rozczulam się wspomnieniami, do dzisiaj piję herbatę, do dzisiaj eksperymentuje z jej smakiem i każdorazowo cieszę się, kiedy znajdę chwilę w codziennym pośpiechu, usiądę przy okrągłym, starym stole, wyciągnę porcelanę mamy, wącham, smakuję i odpływam w przestrzeń niezwykłego dzieciństwa. Nic nie da mi tyle motywacji, tyle siły i radości co łyk dziecięcych wspomnień 🙂
Lata 80,90 – co rano budzę się do szkoły, a na stole czekają na mnie świeże drożdżowe bułeczki, słodkie rogaliki z dżemem, czasem jajecznica, czasem kanapki z pomidorem, ale zawsze jest herbata. Szeroko uśmiechająca się mama i aromatyczna herbata… Latem zielona z cytryną, wiosną owocowa, zimą mocna z aromatem pomarańczy, goździków i cynamonu. Mama zawsze się uśmiechała, a poranna herbata zawsze sprawiała, że każdy dzień był mi miłym. Do dzisiaj rozczulam się wspomnieniami, do dzisiaj piję herbatę, do dzisiaj eksperymentuje z jej smakiem i każdorazowo cieszę się, kiedy znajdę chwilę w codziennym pośpiechu, usiądę przy okrągłym, starym stole, wyciągnę porcelanę mamy, wącham, smakuję i odpływam w przestrzeń niezwykłego dzieciństwa. Nic nie da mi tyle motywacji, tyle siły i radości co łyk dziecięcych wspomnień 🙂
Nie ma nic lepszego dla naszych zmysłów z rana jak gorąca filiżanka herbaty. Jest to chwileczka zapomnienia, to coś, o czym myślimy i o czym marzymy. Tylko łyk herbaty pomaga nam chociaż na chwilkę oderwać się od naszej szarej rzeczywistości z nieskończoną liczbą problemów i beztrosko zapomnieć o tym co czeka na nas w nadchodzącym dniu. „Herbata ożywia naszą wyobraźnię, podtrzymuje omdlewającą głowę i pozwala zachować spokój duszy”. (Edmund Waller )
Obowiązkowo włączam moją ulubioną muzykę – odgłosy natury? I słyszę szum fal, deszcz padający o szybę, szelest suchych liści i ten smak. Parzenie herbaty z rana to dla mnie wyjątkowy rytuał. Odpowiednia woda, czajniczek, sitko, zaparzacze, odpowiednia ilość herbaty – to wszystko ma wpływ na jej wyjątkowy smak, na który tak się czeka każdego ranka. Właściwości herbaty są znane i cenione na całym świecie. Jak powiedział doktor Lindberg „Jesteś tym, co pijesz”. Dlatego codzienną dietę warto wzbogacić o picie tego magicznego napoju.
Picie herbaty to dla mnie w pewien sposób sens życia. To spełnienie malutkich, prywatnych potrzeb, taka ( „Piramida Maslowa)”:
1.Potrzeby fizjologiczne – kubek gorącej herbaty z sokiem malinowym i limonką wpływa na lepszą koncentrację i jest to chwila odpoczynku z dala od zgiełku z samego poranka. Filiżanka herbaty orzeźwia, ponieważ zawiera kofeinę, ale w mniejszej ilości niż kawa.
2. Potrzeby bezpieczeństwa– wygodny bujany fotel i aromatyczny zapach parzonej herbaty w całej kuchni , który przenosi mnie w magiczną krainę, w której wszystkie troski i kłopoty natychmiast znikają 🙂 Dodatkowo zwalcza niepokój i potrafi odciągnąć uwagę od „bólu i złego samopoczucia z rana”- znowu trzeba wstać do pracy tak wcześnie, pozwala a tym samym złagodzić intensywność jego odczuwania. Jest zdrowa, bogata w witaminy, minerały potrzebne dla naszego organizmu
3.Potrzeby przynależności – poranne spotkania z osobami bliskimi w kuchni, są to wyjątkowe chwile, a w nich jest siła, więź rodzinna i moc.
4. Potrzeby uznania – czynny udział w licznych konkursach i zakup różnorodnych herbat, oraz picie herbatki w trakcie uprawiania sportu powoduje, że jesteśmy w stanie osiągnąć zdecydowanie lepsze wyniki, pokonać swoje własne rekordy, a nawet wzmocnić wytrzymałość. Krótko mówiąc, picie naszej ulubionej herbaty z rana pomaga wykonać lepszy trening, a także sprawia, że jest on o wiele przyjemniejszy. Mamy dużo energii.
5. Potrzeby samorealizacji – picie herbaty pobudza naszą wyobraźnię, odpręża, oraz zmusza nas do kreatywnego myślenia – jest to trening myślenia krytycznego i analitycznego, wyciągania wniosków z setek sugestii i przesłanek, uwalnia od stresu, pomaga w koncentracji oraz otwiera podświadomość
Moje motto to: Stare przysłowie chińskie mówi: „Lepiej być pozbawionym żywności na trzy dni, niż herbaty na jeden”
Nie ma nic lepszego dla naszych zmysłów z rana jak gorąca filiżanka herbaty. Jest to chwileczka zapomnienia, to coś, o czym myślimy i o czym marzymy. Tylko łyk herbaty pomaga nam chociaż na chwilkę oderwać się od naszej szarej rzeczywistości z nieskończoną liczbą problemów i beztrosko zapomnieć o tym co czeka na nas w nadchodzącym dniu. „Herbata ożywia naszą wyobraźnię, podtrzymuje omdlewającą głowę i pozwala zachować spokój duszy”. (Edmund Waller )
Obowiązkowo włączam moją ulubioną muzykę – odgłosy natury? I słyszę szum fal, deszcz padający o szybę, szelest suchych liści i ten smak. Parzenie herbaty z rana to dla mnie wyjątkowy rytuał. Odpowiednia woda, czajniczek, sitko, zaparzacze, odpowiednia ilość herbaty – to wszystko ma wpływ na jej wyjątkowy smak, na który tak się czeka każdego ranka. Właściwości herbaty są znane i cenione na całym świecie. Jak powiedział doktor Lindberg „Jesteś tym, co pijesz”. Dlatego codzienną dietę warto wzbogacić o picie tego magicznego napoju.
Picie herbaty to dla mnie w pewien sposób sens życia. To spełnienie malutkich, prywatnych potrzeb, taka ( „Piramida Maslowa)”:
1.Potrzeby fizjologiczne – kubek gorącej herbaty z sokiem malinowym i limonką wpływa na lepszą koncentrację i jest to chwila odpoczynku z dala od zgiełku z samego poranka. Filiżanka herbaty orzeźwia, ponieważ zawiera kofeinę, ale w mniejszej ilości niż kawa.
2. Potrzeby bezpieczeństwa– wygodny bujany fotel i aromatyczny zapach parzonej herbaty w całej kuchni , który przenosi mnie w magiczną krainę, w której wszystkie troski i kłopoty natychmiast znikają 🙂 Dodatkowo zwalcza niepokój i potrafi odciągnąć uwagę od „bólu i złego samopoczucia z rana”- znowu trzeba wstać do pracy tak wcześnie, pozwala a tym samym złagodzić intensywność jego odczuwania. Jest zdrowa, bogata w witaminy, minerały potrzebne dla naszego organizmu
3.Potrzeby przynależności – poranne spotkania z osobami bliskimi w kuchni, są to wyjątkowe chwile, a w nich jest siła, więź rodzinna i moc.
4. Potrzeby uznania – czynny udział w licznych konkursach i zakup różnorodnych herbat, oraz picie herbatki w trakcie uprawiania sportu powoduje, że jesteśmy w stanie osiągnąć zdecydowanie lepsze wyniki, pokonać swoje własne rekordy, a nawet wzmocnić wytrzymałość. Krótko mówiąc, picie naszej ulubionej herbaty z rana pomaga wykonać lepszy trening, a także sprawia, że jest on o wiele przyjemniejszy. Mamy dużo energii.
5. Potrzeby samorealizacji – picie herbaty pobudza naszą wyobraźnię, odpręża, oraz zmusza nas do kreatywnego myślenia – jest to trening myślenia krytycznego i analitycznego, wyciągania wniosków z setek sugestii i przesłanek, uwalnia od stresu, pomaga w koncentracji oraz otwiera podświadomość
Moje motto to: Stare przysłowie chińskie mówi: „Lepiej być pozbawionym żywności na trzy dni, niż herbaty na jeden”
Wybieram ją rano, bo pobudza bardziej, smakuje lepiej i wygląda piękniej 🙂
A gdy jeszcze w ten sposób otula ją promień słońca wpadający przez szybę okna, moja chwila z herbatą choć w rzeczywistości nie dość długa, zakrzywia czasoprzestrzeń i trwa nieoczekiwanie dłużej.
To taki wyjątkowy i osobisty czas na krótką refleksję i dobrą myśl o poranku..
email: [email protected]