Zobacz również:
W poszukiwaniu kolejnych “Miejsc ze smakiem” wybrałam się do Restauracji Novocaina w samym sercu Wrocławia (Rynek 13). Nowoczesne wnętrze, miła obsługa, stylowy wystrój – wszystko to sprawia, że aż chce się tam spędzać czas. Możesz się tu na spokojnie odprężyć, a miłym towarzystwie zjesz pyszne dania kuchni europejskiej. Szef Kuchni przygotowuje także dania specjalne bazując na produktach sezonowych.
Novocaina to zdecydowanie Miejsce ze Smakiem, które warto odwiedzić. Będąc w lecie we Wrocławiu polecam usiąść w restauracyjnych ogródku, gdzie można nacieszyć oko pięknym Wrocławskim Ratuszem. W porze obiadowej od poniedziałku do piątku, lokal przyciąga całe rodziny na dwudaniowy “Lunch”, który jest w bardzo dobre cenie – 19 zł. Ceny w menu są przystępne, a wybór dań spory. Każdy tu znajdzie coś dla siebie.
Już samo wejście do restauracji sprawia, że czujesz luźną atmosferę, a piękne zapachy dań na sali sprawiają, że im szybciej pragniesz zjeść coś naprawdę smacznego.
Wewnątrz lokalu możemy znaleźć spory wybór alkoholi marki Saska tj. Pigwa, Wiśnia z Nutą Rumu, Dzika Róża, Śliwka Węgierka, Czarny Bez, Orzech Laskowy z Nutą Karmelu, a także inne, które uświetnią wieczór w miłym towarzystwie.
Co dobrego jedliśmy?
Na samym początku napiliśmy się pysznej kawy. Po chwili zastanowienia skusiliśmy się między innymi na Lunch dnia krem z białych warzyw oraz pizzę prosciutto e fungi (sos pomidorowy,ser mozzarella, szynka, pieczarki). Spore porcje, bardzo dobra cena, smakowo również super- czego chcieć więcej? Podoba mi się, że przy lunchu dnia można wybrać sobie drugie danie spośród kilku (bodajże cztery propozycje do wyboru).
Pizza była bardzo smaczna, na cienkim cieście z chrupiącymi brzegami. Wraz z wódką Saska o smaku Dzika Róża stanowiła połączenie doskonałe.
Spaghetti Carbonara to klasyk kuchni włoskiej. Składników jest w nim mało, więc jeżeli jest zrobione z kiepskich składników, od razu łatwo to wyczuć. Tutaj, wszystko było ok i co więcej zostało zjedzone do ostatniego kęsa!
Ja się skusiłam na coś lżejszego, czyli sałatkę z kurczakiem, fetą i warzywami. Smak sałatki podkręcił kieliszek Saskiej o smaku Pomarańcza z Nutą Bourbona. Moim zdaniem ten smak wódki oraz ta sałatka powinny być nawet razem w pakiecie podczas składania zamówienia. Wyrazista feta, kurczak, a także słodycz pomarańczy i wytrawny smak Bourbona… Poezja!
Porcja była na tyle spora, iż pomimo tego, że byłam głodna to przyznaję się bez bicia – nie podołałam całej.
Komentarze
Bylam tam wielokrotnie na winku, ogolnie pierwszy raz jak tam bylam to jedzenie mnie nie powalilo, ale dałam temu miejscu drugą szansę i najczesciej przychodze na lunche dnia, jest spory wybor 😀